W hicie 27. kolejki okręgówki Kuźnia Ustroń pokonała MRKS Czechowie-Dziedzice 3:2, robiąc duży krok w kierunku IV ligi. Podopieczni trenera Mateusza Żebrowskiego muszą zdobyć jeszcze 6 punktów, by świętować tytuł mistrzowski.
Od początku szlagierowego spotkania groźniejszy pod bramką rywala był zespół lidera. Ustronianom brakowało jednak w pierwszych trzech kwadransach skuteczności, raz gościom w sukurs przyszedł słupek, więc do przerwy gole nie padły. Po zmianie stron nieoczekiwanie do siatki trafili przyjezdni. W 48. minucie po rzucie rożnym bramkę głową strzelił Rafał Adamczyk. Gospodarze pozytywnie zareagowali pozytywnie i błyskawicznie. W 61. minucie wyrównał Łukasz Błasiak, a w 67. i 79. minucie ekipę z Czechowic pogrążył Adrian Sikora. Gdy piłkarze Kuźni byli już myślami w szatni, w doliczonym czasie gry drugiego gola dla MRKS-u zdobył Mateusz Żyła.