Bielsko-Biała Sport

Szok na początku. Potem rządziły faworytki

Fot. Łukasz Bielski (z archiwum)

Bielskie siatkarki przegrały pierwszego seta z Pałacem Bydgoszcz, ale w kolejnych pokazały klasę i pewnie wygrały mecz z drużyną walczącą o utrzymanie.

Kibice oglądający w hali pod Dębowcem pierwszą partię sobotniego meczu przecierali oczy ze zdumienia. Bielszczanki, które przystępowały do tego meczu w roli zdecydowanych faworytek – zajmowały przecież trzecie miejsce w tabeli, podczas gdy rywalki były przedostatnie – kompletnie sobie nie radziły. Przewaga zawodniczek Pałacu rosła i set zakończył się ich zdecydowanym zwycięstwem.

Na szczęście dla bielskich kibiców – trzy kolejne sety pokazały, że ten pierwszy był wypadkiem przy pracy. Podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka były lepsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Z bardzo dobrej strony pokazała się Joanna Pacak, być może nawet to właśnie jej wejście na boisko (zaczynała wśród rezerwowych) okazało się kluczowe. “Swoje” zrobiły jak zwykle skuteczne Paulina Damaske (16 punktów) oraz Kertu Laak (15).

BKS zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli, traci dwa punkty do zespołu PGE Rysice Rzeszów. W następnej kolejce to właśnie Rysice będą rywalkami BKS-u. Mecz na szczycie odbędzie się w Rzeszowie, w poniedziałek 12 lutego. Początek o 17.30, transmisja w Polsacie Sport.

BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała – Metalkas Pałac Bydgoszcz 3:1 (14:25, 25:15, 25:14, 25:14)

BKS Bostik: Borowczak, Stachowicz, Laak, Abramajtys, Majkowska, Damasek, Mazur (libero) oraz Szczepańska-Pogoda, Nowicka, Pacak, Ciesielczyk, Bidias.

google_news