Wydarzenia Bielsko-Biała

Tajemnice bielskiego cmentarza

Dzięki wskazówkom bielszczanina Konrada Korzeniowskiego, miłośnika historii, który podąża tropem dziejów miasta, odkryliśmy namacalne pozostałości byłego cmentarza pod Dębowcem w Bielsku-Białej. Zlikwidowana pod koniec lat 90. ubiegłego wieku nekropolia wciąż bowiem kryje wiele tajemnic. Jedną z nich są tablice nagrobne, które znaleźliśmy w pomieszczeniach gospodarczych na cmentarzu ewangelickim przy ulicy Listopadowej.

Na podwórku

– Cmentarz pod Dębowcem wciąż budzi wiele kontrowersji, przynajmniej dla tych, którzy interesują się naszą historią – twierdzi Konrad Korzeniowski. Na terenie obecnego kempingu pod Dębowcem znajdował się duży cmentarz wojskowy, na którym byli pochowani niemieccy żołnierze, ale też rdzenni mieszkańcy miasta.

Cztery kamienne tablice, które odnalazł Konrad Korzeniowski,  znajdują się obecnie na cmentarzu ewangelickim przy ulicy Listopadowej. Na jednej z nich można odczytać imię i nazwisko niemieckiego żołnierza, Helmuta Salomona.

– Tablice odnalazłem przed laty na podwórku jednego z domostw w okolicy dawnego cmentarza – opowiada Konrad Korzeniowski. – Trudno ustalić, czy miały służyć umocnieniu koryta potoku, czy celom budowlanym. W oczy rzucało się jednak fachowe przystosowanie nagrobków do roli, jaką miały odegrać: ramiona krzyży zostały dosyć fachowo uciupane. Co z jednej strony pozbawiało ich cech symbolu chrześcijańskiego, a zatem zapobiegało profanacji, z drugiej zaś strony umożliwiało ich lepsze wykorzystanie budowlane.

Kamienne krzyże

Nekropolia ma ciekawą historię. Z monografii Kamienicy autorstwa bielszczanina Aloisa Kremsy, przetłumaczonej przez Piotra Keniga, można się dowiedzieć, że dowództwo sił zbrojnych Rzeszy poszukiwało godnego miejsca pod cmentarz dla niemieckich żołnierzy poległych podczas kampanii wrześniowej, których groby były rozsiane w terenie. Wytypowano piękny krajobrazowo teren pod Dębowcem. Cmentarz powstał w latach 1940-1944 i zgromadził mogiły licznych żołnierzy niemieckich poległych na południowym odcinku frontu, pomiędzy Cieszynem a Lwowem. „Pochówki odbywały się w drewnianych i metalowych trumnach, z ceremoniałem wojskowym. Drewniane krzyże na grobach w 1942 r. zostały zastąpione kamiennymi. Umieszczono na nich imię i nazwisko poległego, nazwę jednostki oraz miejsce pierwotnego pochówku. Krzyże wykonane były w warsztatach mistrza budowlanego Andrzeja Walczoka w Bielsku, z kamienia wydobytego w kamieniołomach w Kozach i Straconce” – wyjaśniał w przytoczonej monografii jej autor.

Po wkroczeniu do miasta wojsk radzieckich cmentarz został zniszczony. Po roku 1950 był to już porośnięty chwastami i samosiejkami teren, pasły się tam krowy i bawiły dzieci. Niemal dwadzieścia lat później z cmentarza zniknęły wszystkie nagrobki, z których kilka udało się teraz odnaleźć. Przez następne lata nic się na tym terenie nie działo, aż do 1980 roku, kiedy to ówczesne władze zgodziły się na budowę na terenie byłego cmentarza ośrodka campingowego. A w latach 90. zapadła decyzja o ekshumacji zwłok i przeniesieniu ich na zbiorczy cmentarz w Siemianowicach.

Masakra ekshumacyjna

To, co stało się w wakacje 1997 roku pod Dębowcem, przeszło do historii jako przykład łamania szelkich zasad moralnych. Sugestywnie opisywali to świadkowie tamtych wydarzeń, cytowani na łamach lokalnych mediów. Mówili o trumnach leżących w wodzie, o tym, że w środku znajdowały się całe zwłoki, których – wedle przepisów – nie powinno się wyjmować. Trumny rozwalano spychaczami, wylatywały z nich ciała. Podobno jeszcze kilka lat później na terenach po byłym cmentarzu trafić można było na ludzkie kości…

– To rzeczywiście delikatna sprawa – przyznaje Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej. – Zastanowimy się, jako władze miasta, co zrobić z odnalezionymi tablicami nagrobnymi. Na pewno w jakiś sposób je zabezpieczymy.

Informację o znalezionych tablicach przesłaliśmy też do polsko-niemieckiej „Fundacji Pamięć”, utworzonej m.in. w celu ochrony miejsc pamięci, cmentarzy i grobów ofiar wojny. Do momentu zamknięcia tego numeru „Kroniki” nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do tematu wrócimy.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Adolf
Adolf
4 lat temu

a może jakiś pomnik dla tych bochaterów z Ostfrontu??????????