Sport Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Tempo nie dało się wygarbować

Ogromne emocje, niekoniecznie piłkarskie, towarzyszyły derbowej potyczce Garbarza Zembrzyce z Tempem Białka. Jego losy rozstrzygnęły się w pierwszej połowie.

„Akcję meczu” rozpoczął na skrzydle Adam Frączek. Posłał silną centrę w pole karne. Do piłki idealnie wystartował Mateusz Balcer i choć wzrostem nie grzeszy to wpakował piłkę do siatki… głową. W ostatnich minutach na murawie i trenerskich ławkach wrzało. Najpierw sędzia odesłał na trybuny Józefa Talagę, kierownika Garbarza. Po chwili do szatni powędrował Bartłomiej Pająk, który zobaczył drugi żółty kartonik po tym jak dał się sprowokować przez Saniego Abubakara.

Garbarz Zembrzyce – Tempo Białka 0:1 (0:1)

Garbarz: Bruzda,  Ł. Puda (14’ Sałapatek), Abubakar, Marek, Talaga, Kania (63’ Boczkaja), Balogun (46’ Oladoja), Harańczyk (82’ Burliga), Bańdura, S. Puda, Adisa.

Tempo: Koper, Mentel, Wróblewski, Bryła, Jędrzejczyk, Puzik (72’ Bisaga), Rupa (86’ Sz. Marek) , Pająk, Frączek, Ł. Balcer, M. Balcer (80’ Buksa).    

Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski

google_news