Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Buczkowicach z jednej strony się rozwija, a z drugiej – tej ważniejszej – zwija.
Ten sam rząd, który wyłożył na budowę nowej hali sportowej nie zgadza się na utrzymanie roczników, które znikają po likwidacji gimnazjów. Stawia to pod znakiem zapytania sens szkolenia w szkole, która kształci mistrzów w sportach zimowych.
O problemie pisze „Kronika Beskidzka” w wydaniu z 11 października.
E-wydanie dostępne tutaj.