Aż do meczu numer pięć tegorocznej edycji Champions Hockey League musieli czekać kibice Oceláři Trzyniec, by zobaczyć zwycięstwo swoich ulubieńców. 6 października czerwono-biali pewnie pokonali przed własną publicznością Slovana Bratysława 3:0.
Już przed meczem było wiadomo, że starcie w WERK Arenie jest meczem o tzw. pietruszkę, bowiem obie drużyny po czterech kolejkach rywalizacji w grupie F straciły szansę na awans do fazy play-off hokejowej Ligi Mistrzów. Dlatego też środowy mecz był toczony w iście towarzyskiej atmosferze. Na pierwszą bramkę trzeba było poczekać aż do drugiej tercji, gdy w 24. minucie wynik otworzył David Kofroň, zmieniając tor lotu krążka po strzale z dystansu Jana Jaroměřského. W trzeciej tercji gospodarze dołożyli Słowakom jeszcze dwa gole, ostatecznie przechylając szalę zwycięstwa na swoja stronę. Pierwszego z nich zapisał na swoje konto w 41. minucie Ondřej Kovařčík a rezultat meczu ustalił w 50. minucie Roman Szturc. Rewanż za tydzień w Bratysławie.
