Wydarzenia Bielsko-Biała

Ulica Komorowicka już (prawie) naprawiona. Będzie jednak zamknięta przez dłuższy czas

Fot. Marcin Płużek

Tak jak zapowiadaliśmy trwa remont sfuszerowanej brukowanej nawierzchni na ulicy Komorowickiej w Bielska-Białej na odcinku pomiędzy ulicą Targową a 11 Listopada.

Jak było do przewidzenia konieczne okazało się zerwanie położonej tam niespełna rok temu granitowej  kostki i ułożenie jej od nowa. Prace ruszyły zaledwie dziewięć dni temu, lecz wygląda na to, że wykonawca prawie uwinął się już z robotą. Gdyby nie ostatnie deszcze to najpewniej już by finiszował.

Nie oznacza to jednak – niestety – że za kilka dni ulica ponownie zostanie oddana do użytku. Przez jakieś dwa tygodnie od momentu ułożenia nowej nawierzchni – usłyszeliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg – jezdnia nie będzie dopuszczona do ruchu. Nowa kostka brukowa musi mieć czas, aby się odpowiednio „ustabilizować”. Bez tego na ulicy ponowie pojawiłyby się bardzo szybko wgłębienia i wyrwy.

To nie najlepsza wiadomość dla kierowców, którzy liczyli, że ulica Komorowicka zostanie rychło otwarta dla samochodów. Zamknięcie jej na tym odcinku – choć to tylko droga jednokierunkowa i na dodatek o lokalnym charakterze – sprawiło, że w godzinach szczytu na okolicznych ulicach tworzą się ogromne korki.

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kkkkkk
Kkkkkk
1 rok temu

Najlepiej jakby ruch był w tym miejscu ograniczony, tylko dla mieszkańców i autobusów.
Od szarżowania jest Żywiecka, propozycja jest też by na Komorowickiej ustawić fotoradar i ogranicznik do 10 km/h

nie znam się
nie znam się
1 rok temu

Czy po jakichś 2 tygodniach budowniczowie drogi też będą robili jazdy próbne przed oddaniem drogi do ruchu aby sprawdzić czy jest dostatecznie ustabilizowana kostka?

z daleka od szosy
z daleka od szosy
1 rok temu

Nigdy nie potrafiłem zrozumieć po co są zagęszczarki gruntu, słyszałem tylko jak hałasują

kostka taka jest nieustabilizowana
kostka taka jest nieustabilizowana
1 rok temu

Dobrze ma ulica, że ma czas do ustabilizowania się, jakieś 2 tygodnie to wreszcie nie jakiś miesiąc, bo i miesiąc nie zaszkodziłby w stabilizacji. Lepiej powiedzieć: o 2 tygodnie szybciej ulica będzie otwarta dla ruchu.