Taniec to wolność i odskocznia od problemów. Pierwszy dzień z VI edycji Tygodnia Tańca już za nami. Tematem przewodnim tegorocznego wydarzenia jest zmysłowe, ekspresyjne latino.
– Taniec równa się wolność i ma ogromny wpływ na człowieka. Po pierwsze, dodaje pewności siebie. Po drugie, człowiek może całkowicie zapomnieć o problemach, może na chwilę się wyłączyć i po treningach wraca zupełnie inny – komentuje Paulina „Pinke” Kachel, kierownik artystyczny wydarzenia.
Wczoraj, 21 maja, w sali koncertowej Bielskiego Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej, rozpoczął się VI Tydzień Tańca. Na cenie zaprezentowało się 17 grup z różnych kategorii wiekowych – od najmłodszych stażem i wiekiem, do dojrzałych miłośników tego niesamowitego sportu.
Organizatorem całego wydarzenie jest Gminny Ośrodek Kultury „Promyk”. – Głównym pomysłodawcą Tygodnia Tańca są Łukasz Hola i Paulina „Pinke” Kachel – dwoje fantastycznych tancerzy. Na scenie zaprezentowały się wszystkie grupy, które uczą się u nas, na zajęciach w „Promyku”. Naszym głównym celem jest pokazać radość płynącą z tańca – to nie jest festiwal, tutaj nie oceniamy, nie zdobywa się nagród, chodzi o samą przyjemność. Działalność naszego ośrodka kultury polega na zachęcaniu ludzi do tworzenia i do realizacji swoich pasji. Pasji, która jest wentylem bezpieczeństwa dla naszych codziennych trudów – potrafimy wszystko zostawić, wyjść z domu i zająć się czymś po prostu dla siebie – mówi dyrektor Agnieszka Sech-Brzóska.
Pokaz inauguracyjny już za nami, teraz czas na warsztaty taneczne przeróżnych odmian tańca latynoamerykańskiego: latino solo, twerk czy dancehall, na które zapraszają organizatorzy, mając nadzieję, że wszyscy uczestnicy, równie mocno pokochają i poczują ten wyjątkowy sport.
– Więź, która zachodzi między uczestnikami jest niesamowita. Grupy, które prowadzę od 11 lat są już dla siebie jak rodzina. Razem tworzymy, wpieramy się i przeżywamy, wylewamy potoki łez, świętujemy sukcesy, obchodzimy święta – opowiada Paulina „Pinke” Kachel.