Znikają niebezpieczne odpady z terenu gminy Chybie. W halach nielegalnie przechowywano ok. 380 ton niebezpiecznych substancji.
Wywożeniem i utylizacją zagrożenia zajmuje się na zlecenie gminy specjalistyczna firma. Do tej pory szacowano, że koszt usługi wyniesie ok. 3 mln 450 tys. zł.
Gminie udało się uzyskać finansowe wsparcie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach. Dzięki temu rozbrojenie ekologicznej bomby miało kosztować gminę ok. 170 tys. zł.
W trakcie okazało się, że chemikaliów jest o ok. 29 ton więcej. Konieczne stało się zapłacenie firmie dodatkowego kosztu ok. 280 tys. zł. Wkrótce jednak tykająca ekologiczna bomba zostanie ostatecznie rozbrojona.
Za grube pieniądze przewożą to w inne miejsce gdzie nikt się nie będzie “czepiał”, tak jak w Sosnowcu porzucone naczepy wypełnione beczkami chemikaliów.
Koszty pokrywamy my wszyscy – skąd ma pieniądze Fundusz Środowiska, a koszty gminy to i nie my?
Nie rozumiem jak można dopuścić do czegoś takiego, przecież są zarządcy ludzie odpowiedzialni za to, to nie jest wiaderko to są tony przecież to musiało jeździć jakiś czas a zarządca nie interesował się tym co jest tam składowane, nawiasem mówiąc jest to człowiek którego wszędzie pełno nie wierzę że nie czerpał korzyści a teraz się śmieje
Zapomniano dodać,że chemikalia były składowane w halach byłej cukrowni,która miała w tamtym czasie nowego właściciela tego obiektu i to on powinien pokryć koszty utylizacji.
Nic nie zapomniano, pani redaktor odwaliła lipę pisząc “po łebkach”. Temat jest szerszy niż tutaj krótkie 3 akapity. Oczywiście kiedyś pisano.
Jeszcze podajcie informację która firma to utylizuje i w jaki sposób.
Proponuję przypomnieć w jakich latach i kto spowodował a może i dopuścił do nielegalnego przechowywania niebezpiecznych odpadów. A tym samym spowodował ogromne koszty.