Kultura i rozrywka Sucha Beskidzka

Wielka sztuka w małym miasteczku

Już po raz osiemnasty artyści z całej Polski, a nawet spoza jej granic spotkali się na Międzynarodowym Plenerze Malarsko-Rzeźbiarskim w Makowie Podhalańskim. Przez tydzień po kilka godzin dziennie tworzyli, a w wolnym czasie poznawali uroki ziemi makowskiej lub po prostu wypoczywali.

Organizator imprezy Mieczysław Głuch za każdym razem zaprasza malarzy i rzeźbiarzy tworzących w różnych stylach i posługujących się odmiennymi technikami, co potem owocuje bardzo urozmaiconą wystawą poplenerową. Wybiera przy tym artystów uznanych bądź takich, którzy – jego zdaniem – mają wielki potencjał twórczy. W tym roku było ich dwadzieścioro. – Nawet tutaj, w takim małym miasteczku może powstawać sztuka wielka, doniosła, tworzona przez artystów, którzy mają własne galerie, prezentują swoje prace na wielu wystawach. Artystów, o których można poczytać w Internecie i prasie. Nobilituje nas to bardzo, że zechcieli Państwo przyjąć zaproszenie i pojawili się w Makowie – mówił podczas wernisażu wystawy makowski burmistrz Paweł Sala.

Dwójce malarzy włodarz wręczył nagrody. Jedną z nich dostała Katarzyna Szurkowska za „wywoływanie emocji i grę nastrojów, co sprawia, że wobec jej obrazów nie można pozostać obojętnym”, a drugą Mirosław Rusinek, który urzekł burmistrza intrygującym malarstwem łączącym koloryzm z ciekawymi fakturami. – Zawsze wypada chwalić plener, na którym się jest, jednak ten naprawdę był wyjątkowy, z wyjątkowymi ludźmi. Byłem już na kilku, ale nigdy nie udało mi się namalować sześciu obrazów w tak krótkim czasie – powiedział nagrodzony artysta. 

Autorką fotoreportażu jest Edyta Łepkowska.

google_news