Sport Cieszyn

Wiślanki z przytupem kończą sezon

W ostatnim meczu sezonu 2022/23 koszykarki Integracyjnego Stowarzyszenia Wiślańska Jedynka podejmowały Dwójkę Kamienica Polska. Zespół z Wisły rozgromił rywalki 103:58.

Już pierwsza kwarta pokazała, że gospodynie są tego dnia świetnie dysponowane. Wygrana 27:12 po bardzo szybkiej i zdecydowanej grze całkowicie obrazuje przewagę jaką miały podopieczne duetu trenerskiego Daniel Arsenicz – Przemysław Kurzok w tej części meczu. W drugiej wiślanki nie zwolniły tempa, więc na przerwę schodziły z jeszcze większą zaliczką, prowadząc 54:20.

Po przerwie zawodniczki ISWJ Wisła dokładały kolejne punkty, budując swoją ogromną przewagę. Trzecia kwarta, zakończona wynikiem 82:31 właściwie rozwiała wszelkie wątpliwości, który zespół jest lepszy. W ostatniej gospodynie mogły sobie już pozwolić na więcej luzu, tracąc w niej aż 27 punktów, ale nie miało to znaczenia w kontekście ostatecznego rezultatu.

ISWJ Wisła – Dwójka Kamienica Polska 103:58 (27:12, 27:8, 28:11, 21:27)
ISWJ: Justyna Brańka (21 pkt.), Samanta Kruczek (2), Yulia Vlasenko (6), Noemi Grabiec (7), Oliwia Zelek (0), Julia Rubysz (14), Maja Gańczarczyk-Dec (9), Beata Szarzec (28), Agata Martynek (16).

– Nie ma nic lepszego, niż wygrana na koniec rozgrywek. Taki był nasz cel, bo żeby zająć pierwsze miejsce w finale B, musieliśmy pokonać zespół z Kamienicy. Na boisku rywalek przegraliśmy trzynastoma punktami, więc trzeba było tą stratę odrobić. Udało się z nawiązką, więc jesteśmy bardzo zadowoleni – skomentował zawody Daniel Arsenicz. – Na pewno był to jeden z lepszych meczy w bieżącym sezonie w naszym wykonaniu. Dziewczyny zagrały w nim tak, jakbyśmy chcieli, żeby grały we wszystkich spotkaniach. Realizowały założenia taktyczne, a jak mieliśmy już bezpieczną przewagę, mogły spróbować pewnych zagrywek, które szykujemy już na kolejny sezon. Część z nich wyszło, nad częścią musimy jeszcze popracować – dodał Przemysław Kurzok.

Dzięki wygranej wiślanki wygrały finał B. – Przystępując do każdego sezonu celujemy w finał A. Niestety w tym roku do niego nie awansowaliśmy i z tego powodu czujemy pewien niedosyt. Mamy fajny skład, do którego wchodzą młode dziewczyny, więc liczyliśmy na ciut więcej, ale być może w kolejnym sezonie ten finał A osiągniemy. Skoro jednak nie wykonaliśmy tego pierwotnego celu, postawiliśmy sobie za niego wygranie finału B. To się udało, choć nie było wcale łatwo – mówi Daniel Arsenicz. – Zdecydowanie zasłużyliśmy na tą wygraną, bo zdominowaliśmy przeciwniczki, co widać po wyniku. Ważne, że zagraliśmy całym składem. Każda zawodniczka dostała szansę pokazania się na parkiecie, nie tylko pierwsza piątka, co też cieszy – kończy Przemysław Kurzok.

google_news