Wydarzenia Wadowice

Witanowice: Ślepi na znaki

Kierowca widzi zbliżający się z prawej samochód, ale śmiało jedzie dalej, świadom swego pierwszeństwa. Nagle słyszy huk, czuje gwałtowny wstrząs. Po chwili dociera do niego, że nadjeżdżający pojazd uderzył w tył jego auta. Na skrzyżowaniu koło witanowickiego kościoła takie wydarzenia są na porządku dziennym. Czasem ucierpią w nich tylko samochody, często jest znacznie gorzej…

Lokalni mieszkańcy doskonale wiedzą, że jadąc ulicą Jana Pawła II w Witanowicach, dla własnego bezpieczeństwa powinni zwolnić przed skrzyżowaniem z ulicami Plebańską i Kościelną, choć mają one status drogi podporządkowanej. Wielu kierowców kompletnie bowiem ignoruje ustawione na nich pionowe znaki „stop”, mimo iż są one bardzo dobrze widoczne. Ale nie każdy zna zwyczaje panujące na tym skrzyżowaniu. Przyjezdni sądzą, że na drodze z pierwszeństwem przejazdu nie muszą specjalnie uważać na pojazdy nadjeżdżające podporządkowaną. I to oni zazwyczaj padają ofiarami częstych w tym miejscu wypadków. Czasem jednak zdarza się to również osobom dobrze zaznajomionym z feralnym skrzyżowaniem.

– Nawet moja córka miała tam wypadek. Kurier jadący ulicą Kościelną w ogóle nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem. Stwierdził, że nie widział znaku. Szczęściem w nieszczęściu córka dodała troszkę gazu i dostała tylko w tylne koło. Gdyby jechała wolniej, mogłoby się to skończyć dla niej tragicznie. A ostatnio do szpitala trafiła bardzo sympatyczna para z Wyźrału, młodzi narzeczeni, którzy mają się wkrótce pobrać. Jechali do Witanowic po chleb, gdy na tym skrzyżowaniu jakiś bandyta zajechał im drogę. Tak, bandyta, bo inaczej takiego człowieka nie można nazwać – relacjonuje wzburzony sołtys Lgoty Stanisław Zając.

Jego zdaniem na skrzyżowaniu należałoby wprowadzić poziome nakazy zatrzymania się. Jak uważa, trudniej je będzie przeoczyć niż pionowe znaki. Na prośbę sołtysa wójt Tomic Witold Grabowski skierował do Starostwa Powiatowego w Wadowicach wniosek o lepsze oznakowanie skrzyżowania. Ulice Jana Pawła II, Plebańska i Kościelna są bowiem drogami powiatowymi. – Wniosek dotyczył nie tylko tego skrzyżowania, ale również drugiego w Witanowicach. W tej miejscowości do wypadków często dochodzi też na zbiegu ulic Krakowskiej, Plebańskiej i Przy Krzyżu. Jeden, na początku tego roku, był nawet śmiertelny. W piśmie do starostwa nie sugerowałem sposobu oznakowania tych skrzyżowań, gdyż wolę, aby w tej sprawie wypowiedzieli się specjaliści. Ale w mojej ocenie należy coś dodać do istniejących znaków – mówi włodarz.

Starosta wadowicki Bartosz Kaliński przyznaje, że w obu tych newralgicznych miejscach potrzebne jest nie tylko pionowe, ale i poziome oznakowanie. – Mamy w budżecie, w wydatkach bieżących na ten rok zabezpieczoną dużą kwotę na malowanie dróg i w ramach tych środków postaramy się to zrealizować. Powinno to zostać wykonane w sierpniu lub wrześniu – twierdzi.

google_news