Wydarzenia Bielsko-Biała

Wody Polskie nie odpuszczą po barbarzyństwie w Bierach

Wody Polskie zapowiadają wykorzystanie wszelkich możliwości, w tym odszkodowawczych, wobec odpowiedzialnego za zniszczenie Potoku Jasienickiego w Bierach. Jednocześnie w tej państwowej instytucji dziwią się bierności poprzedniego zarządcy potoku.

To „beskidzka24” i „Kronika Beskidzka” ujawniły skandaliczną dewastację 700-metrowego odcinka Potoku Jasienickiego (Jasionki). Leśna rzeka została rozjechana spychaczami, by mogła pełnić funkcję drogi dla ciężarówek. W tej sprawie zapadł już nieprawomocny wyrok i właściciel bielskiej firmy zajmującej się pracami ziemnymi został ukarany… tysiączłotową grzywną.

 

WYJĄTKOWA BEZCZYNNOŚĆ

Redakcja w ostatnich miesiącach wskazywała na wyjątkową bezczynność wszystkich tych, którzy powinni wziąć odpowiedzialność za stan środowiska. Sprawę dewastacji rzeki bagatelizowały nie tylko lokalne władze, Lasy Państwowe, które zatrudniły bielską firmę i nie potrafiły jej przypilnować, ale nawet Ministerstwo Środowiska. Wyjątkową bierność wykazał nawet zarządca potoku, czyli będący obecnie w likwidacji Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach. Instytucja ta ograniczyła się li tylko – i to po skargach mieszkanki i pytaniach redakcji – do powiadomienia policji. Nie skorzystała z przysługującej jej możliwości domagania się odszkodowania za zniszczenie rzeki i doprowadzenia do jej odtworzenia, co umożliwiają przepisy Prawa wodnego.

Teraz te ustalenia redakcji potwierdza Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które od początku roku przejęło odpowiedzialność za zarządzanie rzekami. – Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach informuje, że naturalne koryto potoku Jasienickiego w Bierach zostało zniszczone na skutek nielegalnie prowadzonych prac, zleconych przez PGL Lasy Państwowe. Potok przepływa przez tereny leśne. Zlecone prace ziemne były prowadzone przez wykonawcę bez właściwego nadzoru ze strony ówczesnego administratora cieku (Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach – obecnie w likwidacji) oraz ze strony samego inwestora – Nadleśnictwa Bielsko – o ustaleniach Wód Polskich informuje Linda Hofman, rzecznik prasowa zarządu z Gliwic. – Na mocy ustawy Prawo wodne (z 20 lipca 2017 r.) od stycznia 2018 r. administratorem Potoku Jasienickiego zostało Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Po analizie dokumentacji, przekazanej Wodom Polskim przez poprzedniego administratora potoku, zdziwienie RZGW w Gliwicach budzi fakt, że biorąc pod uwagę rozmiary dewastacji naturalnego koryta potoku, jego poprzedni zarządca nie skorzystał z przysługującego mu prawa do oskarżycielstwa posiłkowego i roszczeń względem wykonawcy prac ziemnych. Tym samym nie wykorzystał całego katalogu możliwości, jakie przysługiwały mu z mocy prawa względem winnego naruszenia zapisów ustawy Prawy wodne oraz przepisów innych aktów prawa. Ograniczono się jedynie do zgłoszenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia wykroczenia w zakresie przewidzianym w art. 191-194 uchylonej już ustawy Prawo wodne z 18 lipca 2001 r. Do jednostek organizacyjnych PGW Wody Polskie RZGW w Gliwicach nie wpłynęła w międzyczasie dokumentacja dotycząca postępowania prowadzonego przed Sądem Rejonowym w Bielsku-Białej – uzupełnia przedstawicielka Wód Polskich.

NOWY ZARZĄDCA OSTRZEGA

Zarządca zapowiada podjęcie zdecydowanych działań, które mają doprowadzić do wyciągnięcia konsekwencji od odpowiedzialnego za zniszczenie rzeki. – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, zdając sobie sprawę ze skutków dewastacji naturalnego koryta potoku, nie może pozwolić na zaniechanie roszczeń. Po rozpoznaniu przysługujących Wodom Polskim uprawnień, wynikających w przepisów prawa w przedmiotowej sprawie i przyjęciu wariantu postępowania RZGW w Gliwicach będzie dążył do wykorzystania wszelkich możliwości, również odszkodowawczych, względem winnego naruszenia Prawa wodnego – obiecuje Linda Hofman. I ostrzega tych, którym w przyszłości mógłby wpaść do głowy pomysł dewastowania potoków. – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach – jednostka organizacyjna w strukturach głównego podmiotu odpowiedzialnego za gospodarkę wodną w kraju – zaznacza, że nie zamierza pozwolić na tolerancję wobec ignorancji dobrostanu wód i pobłażanie jakimkolwiek działaniom, przyczyniającym się szkodzie na rzecz wspólnego dobra, jakim są wody – przekonuje Linda Hofman.

Obszerny materiał na ten temat pomieściliśmy tutaj.

google_news