Zabrzegowi, gdzie trwa remont linii kolejowej, groziło zamknięcie dwóch głównych wiaduktów i w praktyce – wielomiesięczne odcięcie jednej części sołectwa od drugiej. Dzięki interwencjom samorządowców u wykonawcy robót udało się tego uniknąć, a przejazdy mają być zamykane rotacyjnie.
– Działania burmistrza, rady sołeckiej oraz moje dotyczące zmiany organizacji ruchu na terenie Zabrzega, czyli zaproponowanego przez firmę Budimex jednoczesnego zamknięcia dwóch obiektów mostowych na ulicy Korfantego i Sikorskiego, przyniosły wymierny skutek. Na cały czas trwania inwestycji będzie zachowana komunikacja pomiędzy północną i południową częścią Zabrzega. Ruch pojazdów będzie odbywał się naprzemiennie ulicą Korfantego lub ulicą Sikorskiego. Dla pieszych i rowerzystów zostało przygotowane przejście pomiędzy ulicami Gminną i Czarnoleską. Uważam, że zdecydowana większość mieszkańców gminy, a w szczególności Zabrzega, będzie zadowolona z takiego rozwiązania. Dziękuję wszystkim osobom, które były zaangażowane w tę jakże ważną sprawę – informuje Krzysztof Jarczok, czechowicki radny.
7 czerwca całkowicie zamknięto już przejazd pod wiaduktem budowanym w ciągu ulicy Sikorskiego, więc na początek ruch odbywa się ulicą Korfantego. Taki stan rzeczy ma potrwać około półtora miesiąca, choć wykonawca ostrzega, że to może się jeszcze zmienić.
Wstępnie założono, że oba wiadukty mają być przejezdne po zakończeniu prac, czyli pod koniec września.
Trzeba było najpierw pomyśleć o wprowadzeniu kozy do ciasnego mieszkania a później pomyśleć, że nie trzeba wprowadzać. W ten sposób stało się lepiej.