Wydarzenia Żywiec

Żywiec: Pałac do dzierżawy

Fot. Paweł Szczotka

Radni powiatu żywieckiego dali zielone światło dla powiatowych włodarzy w sprawie wydzierżawienia Pałacu Habsburgów na 20 lat! Sęk w tym, że od kilku lat rodzina Habsburgów domaga się zwrotu tego obiektu. Pojawia się zatem wiele wątpliwości, czy w razie oddania pałacu powiat nie będzie musiał wypłacić najemcy wysokiego odszkodowania.

Pałac, który znajduje się w parku miejskim w Żywcu, rodzina Habsburgów wybudowała pod koniec XIX wieku. Po drugiej wojnie światowej został on im odebrany. Potem przez kilkadziesiąt lat mieściła się tam szkoła drzewno-leśna, która opuściła budynek w czerwcu 2013 roku. Kilka miesięcy później rodzina Habsburgów wystąpiła o zwrot majątku, twierdząc, że z jej strony nie było roszczeń, dopóki w pałacu była szkoła, ale wszystko zmieniło się, gdy placówkę wyprowadzono i pojawiły się plany stworzenia w niej centrum hotelowo-kongresowego. W tym momencie dla powiatu pojawiło się zagrożenie, że w przypadku sądowego nakazu zwrotu pałacu trzeba będzie się liczyć z oddaniem unijnej dotacji w wysokości ponad 11 mln zł wraz z odsetkami lub wielomilionowym odszkodowaniem. W kolejnych miesiącach powiat porozumiał się z rodziną Habsburgów i spór o pałac zawieszono do zakończenia tak zwanej trwałości na dwa projekty, na które pozyskano unijne dotacje (trwałość projektu liczona jest przez pięć lat od zakończenia inwestycji, a przez ten czas nie można obiektu przeznaczyć na inny cel czy tym bardziej wydzierżawić). Trwałość projektów zakończyła się 1 kwietnia 2020 roku.

Kilka tygodni temu Zarząd Powiatu postanowił poprosić radnych o zgodę na wydzierżawienie pałacu na 20 lat. Wątpliwości co do takiego rozwiązania ma radny Jacek Kulec (PO).

Zastanawiam się co będzie, gdy powiat wydzierżawi pałac na 20 lat, najemca w najbliższych latach zainwestuje tam duże pieniądze, a decyzją sądu trzeba będzie zwrócić majątek Habsburgom. Czy powiat liczy się z tym, że może być wysokie odszkodowanie dla najemcy? Logicznym byłoby zaproponowanie władzom miasta przejęcie pałacu, skoro i tak miasto włada okolicznym parkiem i Starym Zamkiem. Powinno się to zrobić bez względu na utracone zyski z najmu, które i tak są wątpliwe oraz zagrożone ewentualnym zerwaniem umowy. Jest wiele argumentów, aby pałac pozostał w rękach samorządu – uważa radny Jacek Kulec, który zwrócił się z pytaniem do starosty Andrzeja Kalaty, czy władze powiatu prowadziły negocjacje z władzami miejskimi w sprawie przekazania pałacu i sugestią, aby z nimi o tym porozmawiać.

Powiat nie ma możliwości przekazania pałacu podczas trwającego postępowania, które dotyczy prawidłowości nabycia nieruchomości przez skarb państwa lub samorząd. Ale biorąc pod uwagę koncepcję długoterminowej dzierżawy, Zarząd Powiatu rozważał przekazanie pałacu na rzecz miasta. 12 lutego w trakcie osobistej rozmowy z burmistrzem Antonim Szlagorem dowiedziałem się, że jednak miasto nie jest zainteresowane, bo nie ma środków na utrzymanie i zagospodarowanie pałacu. Nie ukrywamy, że obiekt stanowi znaczne obciążenie dla budżetu powiatu i generuje wysokie koszty utrzymania (około 100 tys. zł rocznie – przyp. red.). Ponadto jego stan techniczny jest bardzo zły, budynek nadaje się do natychmiastowego remontu. Oddanie pałacu w dzierżawę w drodze przetargu ustnego będzie działaniem transparentnym i przejrzystym. Sama umowa najmu zawarta byłaby z zastrzeżeniami, by najemca miał świadomość, że toczy się postępowanie o zwrot majątku i nie był przy tym pokrzywdzony – tłumaczy starosta Andrzej Kalata.

W poniedziałek, 25 maja, radni powiatowi większością głosów zgodzili się na wydzierżawienie pałacu.

Podjęta uchwała daje zgodę dla Zarządu Powiatu do dalszych rozmów o wydzierżawieniu i poszukiwaniu najemców. Obiekt mógłby być wykorzystywany w części lub w całości na usługi edukacyjne. Prawdopodobnie zorganizujemy przetarg na cały pałac i zobaczymy, jaki będzie efekt. Ale może to potrwać nawet latami. Jednak nie wyobrażamy sobie, by zabytek stał dalej pusty. Co ważne, dzierżawca wyłoniony w drodze przetargu będzie zobowiązany, żeby na własny koszt wyremontować pomieszczenia – dodaje starosta.

Nie ma jednak wątpliwości, że rodzina Habsburgów będzie dalej domagać się zwrotu majątku. Co prawda 8 maja 2019 roku wojewoda śląski zawiesił postępowanie o ustalenie, czy działka zabudowana pałacem podpadała pod działanie dekretu PKWN z 1944 roku o przeprowadzeniu reformy rolnej czy też nie. Jednak zawieszenie obowiązuje do czasu przedłożenia prawomocnych postanowień sądów o stwierdzeniu nabycia spadku lub notarialnych aktów poświadczenia dziedziczenia po Marii Krystynie Habsburg, Kazimierzu Badeni i Karolu Stefanie Habsburgu. Niewykluczone, że zaprotestują też niektóre organizacje żywieckie. Już kilka miesięcy temu oburzały się na pierwsze zapowiedzi wydzierżawienia pałacu, pisząc list otwarty do starosty, aby zabytek przekazano miastu.

google_news
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dora
Dora
3 lat temu

A może by tam szpital otworzyć z pożytkiem noi trochę lepszy od poprzedniego bo po remoncie

Jo annna
Jo annna
3 lat temu

Też proponuję oddać Pałac w ręce Habsburgów ( coś z nim mądrego zrobią ) i ukarać wszystkich tych , którzy spowodowali “wyjście” Kornika, remont Pałacu za nasze i unijne i ostatnie 10 lat dopłaty corocznej ( 100 000/rocznie ) do utrzymania budynku. A nauczyciele okradani co roku przez powiat niech zobaczą na co poszły ich pieniądze z subwencji jak zapłacą za wstęp do Pałacu. To szczyt głupoty, lub celowe działanie to co się działo z tym budynkiem przez ostatnie 30 lat.

żywczak
żywczak
3 lat temu

Jak chcą niech go sobie zabiorą. Gdzie tylko chcą do Szwecji ,do Anglii do San Eskobar a my załatwimy im transport