Kultura i rozrywka Wadowice

Suski wojownik porzucił dom Wielkiego Brata

Fot. Wojciech Ciomborowski

Kilkadziesiąt godzin jakie Daniel Barłóg dał sobie na przemyślenie swojej pierwszej decyzji niczego nie zmieniły. Wczoraj 42-letni suszanin na własne życzenie opuścił Big Brothera.

Suszanin o tym, że chce opuścić dom Wielkiego Brata powiedział uczestnikom programu podczas czwartkowego śniadania. Po naradzie z tytułowym Wielkim Bratem dał sobie do wczoraj czas do namysłu. Zdania nie zmienił. Uznał, że zamknięty w domu dusi się, a jego dusza wojownika umiera. Wczoraj podkreślił, że nie zrobił tego pod publikę.

google_news
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hermenegilda
Hermenegilda
5 lat temu

Jeśli przez kilkadziesiąt godzin nie zmienił decyzji to gość jest konsekwentny. Ale co z decyzją brania udziału? Dusza wojownika? Widać w studni Mu lepiej. Szuka się do Big Brothera wyjątkowych ludzi ale trzeba chyba trochę głębiej prześwietlać kandydatów. Nie ma kary za coś takiego?

Jony
Jony
5 lat temu

Pewnie nie jest tego świadomy, ale to najprawdopodobniej najmądrzejsza decyzja w jego życiu.

Baron zum Beispiel
Baron zum Beispiel
5 lat temu

Facet po czterdziestce to tylko duże dziecko…