Przez ponad trzy miesiące w Korbielowie działał nielegalnie wyciąg krzesełkowy Baba! Jak to możliwe?
Sprawa ujrzała światło dzienne podczas sesji Rady Gminy Jeleśnia w czwartek, 11 kwietnia. Przewodniczący Rady Gminy Jerzy Feliks poinformował, że trafił do niego list z Transportowego Dozoru Technicznego z oddziału z Katowic, który 19 grudnia 2018 roku przeprowadził badanie wyciągu Baba. W decyzji TDT podkreślono, że właściciele nie przedstawili raportu z przeglądu rocznego kolei linowej. Podczas badania nie było też personelu do obsługi na stanowisku operator-maszynista. Ponadto stwierdzono między innymi nieprawidłowe działanie układu zabezpieczającego przed ruchem wstecznym i hamulca ręcznego, a także brak osłony na silniku elektrycznym czy błędne zapisy w regulaminie. Jak wynika z decyzji, kontrolę 19 grudnia przeprowadzono w obecności Agaty Krzesak-Madejskiej, jednej ze współwłaścicielek wyciągu, która w Urzędzie Gminy Jeleśnia zajmuje się promocją.
– Jego eksploatacja z naruszeniem prawa może stwarzać realne zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego (…) Ponowne dopuszczenie urządzenia do eksploatacji może nastąpić dopiero po wydaniu przez TDT decyzji zezwalającej na jego eksploatację – stwierdził między innymi w swoim piśmie Bartosz Woźny, kierownik oddziału TDT.
Po stwierdzeniu naruszenia przepisów wydano decyzję o wstrzymaniu eksploatacji wyciągu, która była ostateczna i prawomocna. TDT podkreśla, że mimo to wyciąg cały czas pracował, co potwierdziły kontrole 9 i 11 stycznia oraz 13 lutego. Po tym, jak przewodniczący Jerzy Feliks odczytał pismo, zadał pytanie wójt Annie Wasilewskiej i radnemu Kazimierzowi Płazie, przewodniczącemu Komisji Kultury Fizycznej, Turystyki, Handlu i Rzemiosła, czy wiedzieli o tej sytuacji i czy poinformowali o niej prokuraturę, co w swoim piśmie sugerowało TDT. Radny Kazimierz Płaza stwierdził krótko, że nie wiedział. Z kolei za wójt Annę Wasilewską odpowiadała wicewójt Grażyna Hernas.
– Pismo z TDT trafiło do mnie 15 marca, a następnego dnia pojechałam do Korbielowa sprawdzić i wyciąg nie działał. Jednak nie trafiły do nas wcześniejsze decyzje z kontroli i nikt nas nie powiadomił o takiej sytuacji. Odpisaliśmy na to pismo do TDT – stwierdziła wicewójt Grażyna Hernas, nie odnosząc się do pytania przewodniczącego o złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Dodała, że odpowiedź do TDT może przedstawić podczas drugiej części sesji. Przewodniczący Jerzy Feliks zaznaczył, że kontaktował się z oddziałem TDT zadając pytanie, czy w związku z pismem do niego ma powiadomić prokuraturę.
– Poinformowano mnie, że nie ma takiej potrzeby, bo TDT złoży takie zawiadomienie na policję i do prokuratury – podkreślił.
O stanowisko w tej sprawie poprosiliśmy właścicieli wyciągu Baba. Chcieliśmy m.in. wiedzieć, dlaczego wyciąg był eksploatowany pomimo zakazu. Otrzymaliśmy dość zaskakującą odpowiedź.
– Sezon narciarski 2018/19 już zakończyliśmy. Zapraszamy do nas na narty w kolejnym – stwierdził Rafał Madejski, jeden ze współwłaścicieli.
Do sprawy powrócimy.
Jeszcze policja tam dzień śniegu organizowała, masakra.
Przewodniczący rady pyta przewodniczącego komisji? Pytanie powinno być w odwrotną stronę. Bo droga służbowa chyba jest taka, że najpierw powinien wiedzieć przewodniczący rady a później przewodniczący komisji. Aby miał możliwość przewodniczący rady skierować na kontrolę komisję rewizyjną, która jest od tych spraw w gminie a nie zastępca wójta, która trafiła do Korbielowa tylko raz.
To nie afera, to skandal. Wójt wie a radni nie wiedzą? Organ kontrolny?
W “normalnym” kraju taka rzecz była by nie do pomyślenia. W Korbielowie powinno chodzić 50 normalnych wyciągów – legalnych i bezpiecznych. A mieszkańcy powinni trzepać kasę na tysiącach turystów. Na razie trzepią co innego ………
http://www.bip.jelesnia.pl/upl-zal.php?id=4183 i już po dyskusji 🙂 współwłaścicleka już pracuje w Gminie 🙂