W Bielsku-Białej policzono straty po podtopieniach. Trzeba będzie wydać miliony na naprawę zniszczeń.
Miejski Zarząd Dróg oszacował straty na 2,3 miliona złotych. Wśród najbardziej uszkodzonych dróg są m.in. ulice Kotlarska, Jana Kazimierza, Żółwiowa, Młodzieżowa oraz ciąg pieszy Kosmiczna – Żywiecka. W przeciwieństwie do mniejszych gmin powiatu bielskiego, Bielsko prawdopodobnie nie będzie mogło liczyć na rekompensatę od rządu w ramach tzw. środków popowodziowych.
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zgłosił 76 szkód. W większości są niewielkie i zostaną usunięte własnymi siłami. 15 szkód zgłoszono do ubezpieczyciela.
Odnotowano straty w aż 40 placówkach oświatowych. To m.in. zalane piwnice i szatnie. Straty mają pokryć ubezpieczyciele.
Ogromny wydatek będzie się wiązał z naprawę uszkodzonego muru oporowego na dziedzińcu między budynkami przy placu Żwirki i Wigury 4. Mur częściowo się zawalił. Sam projekt remontu ma kosztować około 50 tysięcy złotych.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wypłacił już zasiłki sześciu poszkodowanym rodzinom po 6 tysięcy złotych.