Dzisiaj rano strażacy po raz kolejny musieli interweniować w bloku przy ulicy Malczewskiego 17 w Bielsku-Białej. Znowu w mieszkaniach rozpanoszył się tlenek węgla.
Strażacy zostali wezwani o 8.30. Jak informują, sprawdzili dziewięć mieszkań w jednym pionie. Przypomnijmy, że mieszkańcy korzystają tam z tzw. junkersów. Strażacy potwierdzili obecność czadu. Zdecydowali o odcięciu gazu i wykonaniu przeglądu kominiarskiego.
– Na chwilę obecną jeden z pionów ma odcięty dopływ gazu do odwołania. Zatem niektórzy nie mają jak się wykąpać ani zrobić sobie obiadu. Termometr wskazywał około 24 stopnie – komentuje jeden z mieszkańców, wskazując, że problem z czadem nie występuje li tylko podczas 30-stopniowych upałów.
– Dzisiaj kolejny raz zawył u mnie czujnik czadu. O 8.30! Czad wchodzi kominem do mieszkania. Mam niemowlę w domu. Tak nie może być! – denerwuje się mieszkanka bloku.
Koszmar mieszkańców budynku trwa nie od dzisiaj. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Brawa dla administracji budynku… Ale lepiej zwalic to na mieszkancow co?