Kultura i rozrywka Sucha Beskidzka

Budzów powitał lato

Fot. Wojciech Ciomborowski

W sobotnie popołudnie i wieczór przez stadion budzowskiego Strzelca oraz przyległy do niego teren przewinęły się setki mieszkańców gminy w różnym wieku. Przybyli na „Powitanie lata”, pełną atrakcji imprezę zorganizowaną przez klub oraz Bibliotekę i Ośrodek Animacji Kultury Gminy Budzów.

Wielogodzinny, rodzinny piknik zaczął się od popisów piłkarskich. Pierwsi na murawę wybiegli oldboje budzowskiego Strzelca, którzy w iście afrykańskich warunkach bo z nieba lał się niemiłosierny żar zmierzyli się z reprezentacją Ochotniczej Straży Pożarnej w Budzowie. Obie ekipy dzielnie zniosły trudne warunki w jakich przyszło im rywalizować. Strażacy walczyli dzielnie, ale z piłką nożną jest jak jazdą na rowerze. Nabytych umiejętności się nie zapomina. I choć weteranów Strzelca już nie wszystko wychodziło, to jednak nabyte przed laty umiejętności w pełni wykorzystali i odnieśli wygraną 6:2. W drugim meczu naprzeciw siebie stanęły żaki Strzelca i Skawy Wadowice. Gospodarze okazali się mało gościnni i triumfowali 16:3. Potem rozegrano jeszcze konkurs rzutów karnych, który zakończył się… remisem 5:5.

Po piłkarskich emocjach bawiący się przenieśli się na płytę boiska ze sztuczną nawierzchnią oraz parking przed budynkiem klubowym. Na boisku dzieci ile sił w nogach bawiły się na trampolinach, dmuchanych zjeżdżalniach, a chcący sprawdzić swój refleks i koordynację na dmuchanym „materacu” nad którym kręciła się swego rodzaju miękka belka nad którą należało przeskakiwać. Na scenie przy parkingu wystąpiła trupa teatralna, która wystawiła spektakl dla dzieci „Na Misiowych urodzinach najważniejsza jest rodzina”. Dzieci były zachwycone, ale z jeszcze większym niedowierzeniem patrzyły na popisy iluzjonisty, który opanował deski po aktorach. Prestidigitator sprawił, że na oczach publiczności lewitował stolik, przedmioty znikały, by po chwili w sobie wiadomy sposób ponownie się pojawić, czy też kilkukrotnie przecinał sznurek, a ten i tak po kilku sekundach był w jednym kawałku. Przy kilku sztuczkach korzystał z pomocy asystentów wyłonionych spośród publiczności, ale nawet oni nie potrafili odkryć tajników magika.

Wieczorem na scenie zaprezentowała się Casma, solidnie rozgrzewając publiczność przed występem gwiazdy imprezy, a tą był jeden z najbardziej znanych zespołów disco polo – Milano! Grupa słynąca z takich przebojów jak „O Tobie kochana” i „Bara Bara” nie zawiódł oczekiwań.

Sobotni piknik miał też charytatywny akcent. Podczas niego zbierano środki na leczenie Szczepana Kachnica z Bieńkówki, który wciąż walczy o odzyskanie sprawności fizycznej i mowy.

Autorem fotoreportażu jest Wojciech Ciomborowski

navigate_before
navigate_next

 

 

google_news