23 jednostki straży pożarnej wzięły wczoraj udział w ćwiczeniach, które odbywały się w rejonie zapory w bielskiej Wapienicy.
Scenariusz zakładał pożar lasu, w trudno dostępnym, górskim terenie, który – ze względu na silny wiatr – szybko się rozprzestrzeniał.
– Wodę, która zasilała strażackie zastępy pobierano z potoku Barbara. Dodatkowo na całym odcinku zbudowana została magistrala wodna, która dostarczała wodę na konkretne odcinki bojowe. Środek gaśniczy trafiał na stanowiska za pomocą metody przetłaczania między pojazdami oddalonymi od siebie o kilkadziesiąt metrów. Ponadto strażacy przez cały czas musieli zachować ciągłość podawania wody w miejsce pożaru – opisuje przebieg ćwiczeń Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka prasowa bielskiej straży.
Przebieg ćwiczeń obserwowali m.in. przedstawiciele Nadleśnictwa Bielsko, Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej oraz Wydziału Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego.
W ćwiczeniach wzięły udział m.in. zastępy z OSP Bestwina, Bronów, Bystra, Hałcnów, Jasienica, Jaworze, Komorowice Śląskie, Komorowice Krakowskie, Kozy, Lipnik, Mazańcowice, Pisarzowice, Rybarzowice, Szczyrk, Wilkowice, Wilamowcie, a także JRG nr 1 i 2. Łącznie ponad 130 strażaków.
Co to za sprawdzanie gotowości wszystko wcześniej omówione załogi czekają w garażach i non stop ten sam teren ,a jak coś jest to się to wychodzi słabo a nawet bardzo słabo widziałem to ostatnio przy pożarze.
to się kotku zapisz do OSP i zamelduj na stałe w remizie