Kilka godzin trwały poszukiwania zaginionej wczoraj pensjonariuszki jednego z domów opieki w Bielsku-Białej. Na szczęście wszytko zakończyło się dobrze.
86-letnia kobieta rankiem wyszła samowolnie, bez wiedzy personelu z placówki opiekuńczej. Zabrała ze sobą spakowaną walizkę z rzeczami osobistymi. Ponieważ staruszka cierpiała na demencję personel zawiadomił o wszystkim policję. Mundurowi od razu ruszyli na poszukiwania, w których udział wzięli także funkcjonariusze straży miejskiej.
Przeszukano parki, dworce, pustostany i wszelkie miejsca, do których mogła udać się 86-latka. Całą i zdrową odnaleziono ostatecznie na dworcu kolejowym. Najprawdopodobniej – jak przypuszcza policja – planowała odjechać stamtąd w nieznanym kierunku. Seniorka została przekazana opiekunom.