Władze Bielska-Białej rozpoczęły przygotowania do planowanej od lat przebudowy placu Wojska Polskiego. Początkiem grudnia ogłoszony został przetarg na wykonanie projektu technicznego oraz wykonawczego modernizacji tego fragmentu miasta. Decyzja ta odgrzała spór, jaki rozgorzał dziesięć lat temu, gdy na zlecenie ratusza została opracowana koncepcja rewitalizacji placu Wojska Polskiego.
Na przygotowanym wtedy projekcie oponenci nie pozostawili suchej nitki. Pomysł urbanistów zakładał bowiem zamienienie placu Wojska Polskiego w kamienną pustynię. Również teraz pomysł ten budzi wiele kontrowersji. O to, aby ratusz porzucił tamtą koncepcję zaapelowali do władz miasta przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Okrzesik oraz radny Janusz Buzek. Zasugerowali, aby w przestrzeń tej zamiast betonu i kamienia wkomponowane zostało więcej zieleni. Władze miasta nie mówią nie i obiecują, iż po modernizacji zieleń się tam pojawi. Zwłaszcza, że zrezygnowano z pomysłu budowy pod płytą placu podziemnego parkingu, co – w pierwotnej wersji – znacznie ograniczało możliwość wykonania nasadzeń. Przy czym warto dodać, iż do tej pory plac Wojska Polskiego raczej trudno było uznać za oazę zieleni. Oprócz dosłownie trzech rosnących tam rachitycznych drzew ( jednego świerka i dwóch katalpi) jest tam tylko niewielki skwerek z kilkoma krzakami. Reszta to asfalt, beton i… samochody.