W zawieszeniu spowodowanym pandemią koronawirusa żyjemy już od tygodni, każdy ma dość. Właśnie dlatego, chociaż w tym artykule damy Ci odpocząć od paraliżujących danych liczbowych obrazujących zgony czy katastrofalnych wizji nadchodzących miesięcy. Prawda jest taka, że prędzej czy później wszystko wróci do normy – życie codziennie i społeczne, ruszy między innymi machina przemysłu sportowego. No właśnie, kiedy to się stanie – prędzej czy później? Znamy terminy, podpowiadamy czego się spodziewać i jak przetrwać do tego czasu.
Powrót najpopularniejszych lig piłkarskich
Jeśli jesteś fanem sportu, nie ma opcji, żebyś nie czekał na powrót największych rozgrywek. Największych, najpopularniejszych… w sumie to chciałoby się, żeby wróciły jakiekolwiek rozgrywki. Jednak jak się okazuje dobra wiadomość, jest taka, że rzeczywiście pierwszym krokiem do normalności ma być właśnie powrót tych wyższych lig.
Ekstraklasa
Zerknijmy najpierw na sytuację na naszym polskim podwórku. Jak ujęcie lokalne, to rzecz jasna Ekstraklasa. To właśnie tych rodzimych rozgrywek wyczekujemy. W jednej z ostatnich rozmów prezes PZPN, Zbigniew Boniek, podał wstępną datę powrotu drużyn Ekstraklasy na murawę. Zgodnie z planem piłkarze mają ponownie wbiec na boisko 10 maja w celu rozpoczęcia treningów, natomiast oficjalne wznowienie sezonu przewiduje się na 31 maja.
Oczywiście powrót nie nastąpi od tak, stoi za nim cała procedura, której rąbka również uchylił Boniek podczas wywiadu. W pierwszej kolejności mają zostać rozegrane dwa zaległe spotkania Pucharu Polski. Następnie będzie miało miejsce losowanie półfinałów mających się odbyć w drugiej połowie lipca. W ostatnim kroku, cztery dni później, najlepsi staną do walki w finale.
Warto zwrócić uwagę, że na ten moment mamy do czynienia z planem. Starannie przygotowanym, sensownym i możliwym do zrealizowania, jednak wciąż – z planem. Jak podkreśla prezes PZPN, rozwiązanie w formie propozycji do zaakceptowania zostało przesłane do premiera oraz Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Sportu i Turystyki. Jaka będzie odpowiedź? Przekonamy się niebawem, pozytywnie nastraja jednak odpowiedzialne podejście twórców strategii, którzy opracowali ją we współpracy z lekarzami, a sam plan zakłada m.in. skrupulatne kontrole stanu zdrowia zawodników, dopuszczenie do gry wyłącznie zdrowych piłkarzy oraz rozegranie meczów bez udziału kibiców. Parafrazując słowa Zbigniewa Bońka – być może będzie to smutniejszy sezon, ale najważniejsze, że jest szansa, aby się naprawdę odbył.
Co z pozostałymi ligami? Jeszcze nie wiadomo. Istnieją pewne nadzieje na ich powrót w okolicach wakacji, jednak wszelkie informacje są nieoficjalne i póki, co można je wrzucić do worka o nazwie: gdybanie. Konkretne decyzje mają zapaść 11 maja.
Reszta świata
Koronawirus to międzynarodowy problem, dlatego za granicą jest równie gorąco w kwestii rozmów na temat powrotu najpopularniejszych lig piłkarskich. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, nowe informacje spływają praktycznie każdego dnia. Na ten moment wiemy, jak wygląda sytuacja w Bundeslidze oraz Premier League.
Pierwszą z topowych lig, która wróci do gry, ma być Bundesliga. Na ten moment treningi zostały już wznowione, a piłkarze od początku kwietnia walczą o powrót do formy. Jak podaje niemiecki dziennik „Bild”, scenariusze są dwa: oficjalnie liga ruszy 9 lub 16 maja, a sezon ma zostać zakończony do 30 czerwca.
W temacie Premier League pozostaje więcej znaków zapytania, jednak warto tu odnieść się do ostatniego wywiadu z Łukaszem Fabiańskim, zawodnikiem West Hamu United. Przyznał, że od jakiegoś czasu krążą głosy o tym, że niektóre z klubów po ciuchu, można by powiedzieć nawet nielegalnie, trenują. Oficjalnie nie zapadła żadna decyzja, jednak jest plan, aby do gry powrócić 8 maja.
Sportu w niejednym wydaniu
Jesteśmy przyzwyczajeni do sportu w dwóch podstawowych formach: oglądanie (a więc śledzenie meczów w TV lub bezpośrednio z trybun) lub uprawianie (bierzemy się za siebie, idziemy na siłownię, basen i tak dalej – de facto wciąż możesz to robić, tym razem z domu – tutaj znajdziesz kilka inspiracji).
Wszystko ładnie, pięknie, gdyby nie koronawirus, który zweryfikował tego rodzaju plany na najbliższy czas. Jednak zgodnie z obietnicą dziś skupiamy się na pozytywach, a więc czekając na powrót najlepszych na boiska, sprawdzamy, jak zaspokoić swojego sportowego ducha, nie wychodząc z domu i nie narażając swojego zdrowia.
Alternatywa dla realnego sportu: sporty wirtualne u bukmachera STS
Pierwsza opcja to sporty wirtualne, które pozwalają poczuć się jakby, nic na świecie się nie zmieniło. Miło, prawda?
Wchodząc trochę bardziej w szczegóły, a jednocześnie najkrócej mówiąc, to rozrywka skierowana do fanów sportu, ale i gier. Jednym z wiodących dostawców tego rodzaju zabawy jest marka STS, znana z oferowania wysokiej jakości zakładów bukmacherskich. Obecnie czekamy na wznowienie realnych rozgrywek, które chętnie przez kibiców były obstawiane, jednak zanim to nastąpi, STS proponuje zniecierpliwionym alternatywę – w ra
mach rozrywki można teraz typować wirtualne mecze m.in. piłki nożnej, tenisa czy koszykówki, a także rozstrzygnięcia mniej popularnych rywalizacji takich jak wyścigi koni i psów.
Wirtualne sporty stoją w STS na naprawdę dobrym poziomie. Zainteresowanemu graczowi podczas gry cały czas towarzyszy transmisja z meczu (wizualizacja), a w spotkaniu biorą udział drużyny i zawodnicy o nazwach wzorowanych na rzeczywistych klubach i sportowcach, co tym bardziej daje wrażenie śledzenia prawdziwego meczu.
Kliknij tutaj po więcej informacji na temat STS oraz jego oferty.
Regularna dawka rozmów ze sportowcami
Drugą rzeczą, którą możesz zrobić, jest nadrobienie informacji na temat branży sportowej. Nie zawsze jest na to czas, nie zawsze jest na to ochota, a właśnie teraz jest dobry moment. Ach, no i właśnie – nie zawsze jest dobre źródło. Jeśli jesteś zainteresowany, możemy coś podrzucić – proponujemy zajrzeć na stronę Zagranie.com. To portal sportowo-bukmacherski, na łamach którego oprócz analiz sportowych i propozycji kuponów bukmacherskich regularnie publikowane są wywiady ze sportowcami. Redaktor zajmujący się tym działem, Kamil Piłaszewicz, dociera do zawodników, którzy niechętnie rozmawiają z mediami, porusza w rozmowach z nimi tematy, w które wydawałoby się, że nie będą chcieli wejść. A jednak.
Jeśli oprócz sportu interesują Cię też bukmacherzy (kliknij i sprawdź) i zakłady, to portal, na który chętnie będziesz wracał.
Pamiętaj, że zakłady bukmacherskie powinny być traktowane wyłącznie jako rozrywka. Jeśli chcesz grać, wybieraj legalnych bukmacherów (jednym z nich jest wspomniany w artykule legalny bukmacher STS). Obstawianie na stronach oferujących zakłady, które nie mają zezwolenia Ministerstwa Finansów, jest zabronione i surowo karane.
Autor: Kamila Paczkowska – redaktorka portalu Zagranie.com. Śledząca doniesienia ze świata zakładów bukmacherskich i dzieląca się nimi ze swoimi czytelnikami.
Materiał partnerski
Wolny czas należy poświęcić rodzinie!!! Ja spędzam go z wujkiem Gorbatschov, Smirnoff i czasami wpada Pan Tadeusz !
To potrzebne tylko niespełnionym i nieszczęśliwym .
Trudno podniecać się tzw ekstraklasą ….a nasze drużyny grające w A klasie czy będą kopać gałę czy nie to tak nadal będą w A klasie czyli VII lidze gminnej !