W sobotę okazało się, że kilkulatek, który leczył się w Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej jest zakażony koronawirusem.
Chłopiec w wieku około czterech lat z podejrzeniem zapalenia ucha leczył się na laryngologii. Nie miał żadnych objawów koronawirusa, mimo to – jak wszystkim pacjentom – pobrano od niego wymaz do badań. W sobotę pojawił się pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Obecnie chłopiec jest w domu. Uznano, że nie ma potrzeby przewożenia go do szpitala zakaźnego.
Oddział został natychmiast zdezynfekowany, zamknięty, a 13 osób, głównie jego pracowników, objęto kwarantanną. Zostaną od nich pobrane wymazy do badań na obecność koronawirusa.
Tylko za pomocą testów da się coś zrobić w kwestii koronawirusa…. Gospodarka już leży, służba zdrowia leży a efektów nie widać. Teraz to strach iść z dzieckiem do Pediatryka a to bodajże jedna opieka nocna i świąteczna w Bielsku.
Strach to jest że musimy żyć wśród takich kretynek jak ty
Nie normalne są wasze wypowiedzi sądząc po nich widać że nie macie dzieci…. Skoro maluszek był leczony w szpitalu na zapalenie uszka to oznacza że ma bardzo troskliwych i spostrzegawczych rodziców… Skoro zauważyli problem bo nie zawsze dziecko powie co mu dolega… A rodzic pijący olał by całą sytuację i nie trafili by do szpitala… Najpierw pomyślcie a później oceniajcie bo kiedyś was też ktoś tak oceni i nie będzie wam wtedy do śmiechu.
Komentarz niezgodny z regulaminem
Nie, rodzinka uciekła od chłopca bo przecież jest zakażony. Ochrona przede wszystkim szpitala więc co mieli robić.
Znów Katarzyna, znów pretensje do całego świata i posądzanie niewinnych ludzi o pijaństwo@!!!!! Jak tak można???
Ty Katarzyna jakaś dziwna jesteś, nie znasz a oceniasz… Pamiętaj mówi się tak że ludzie którzy krytykują innych, obrażają to tak naprawdę robią to sobie gdyż to jest jak lustro. Gdy nie znasz a oceniasz to tak naprawdę zarzucasz innym to co ty robisz sana…