Sezon sportów zimowych w pełni. Skoczkowie narciarscy rywalizują w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. Już po pierwszym konkursie wiemy, że jednym z głównych faworytów do zdobycia „Złotego Orła” będzie Kamil Stoch.
Zakłady na konkursy Pucharu Świata i niemiecko-austriackiego Turnieju Czterech Skoczni znajdują się w ofercie legalnych bukmacherów.
Polscy skoczkowie z powodzeniem rywalizują w Pucharze Świata w skokach 2020-21. Nasi najlepsi zawodnicy nie odstają formą od pozostałych zawodników, w każdych zawodach odgrywają pierwsze skrzypce i znajdują się w ścisłym gronie faworytów. W grudniu nasza ekipa zdobyła brązowy medal w Mistrzostwach Świata w Lotach w słoweńskiej Planicy. Świetny weekend zanotowaliśmy również w Engelbergu, gdzie w sobotnim konkursie Kamil Stoch zajął drugie miejsce, natomiast dzień później na najniższym stopniu podium znalazł się Piotr Żyła.
Bardzo dobrze skakała również reszta podopiecznych Michala Dolezala, na szczególną uwagę zasługuje jednak Andrzej Stękała, który bez dwóch zdań jest objawieniem trwającego sezonu i hurtowo zdobywa punkty do swojego dorobku w Pucharze Świata. Wszystko sumowało się do tego, że skoczkowie znad Wisły byli stawiani w świetle faworytów 69. Turnieju Czterech Skoczni.
Zamieszanie z COVID-19 w tle
Gdy tylko polscy skoczkowie dotarli do Bawarii, zostali poddani testom przesiewowym na obecność koronawirusa. Jedna z badanych próbek dała wynik pozytywny i nie wiadomo, który skoczek znalazł się na cenzurowanym. W późniejszym czasie okazało się, że Klimek Murańka jest zarażony wirusem SARS-CoV-2. Tuż po tym pozostali zawodnicy jeszcze raz przeszli badania, jednak ponownie cała badana szóstka otrzymała „negatywy”. Wyraźnie zdezorientowani organizatorzy kompletnie nie wiedzieli, co uczynić w takiej sytuacji i główną wyrocznią stał się niemiecki sanepid. Następnego dnia pojawiła się informacja, że polscy zawodnicy nie zostaną dopuszczeni do kwalifikacji, przez co nie wezmą udziału w pierwszym z konkursów TCS.
To, co działo się później, przejdzie do historii polskich skoków. PZN na czele z Apoloniuszem Tajnerem i Adamem Małyszem toczyli heroiczną batalię z niemieckimi oficjelami o to, aby skoczkowie zostali dopuszczeni do zawodów. Na kolejne badania został zaproszony Klimek Murańka. Okazało się, że zakopiańczyk wcale nie jest zakażony wirusem i doszło do błędnego odczytu w trakcie analizowania pierwszej próbki. To tylko dolało oliwy do ognia i powstał swojego rodzaju konflikt. Niemiecki sanepid razem z organizatorami ugiął się i postawił ultimatum, że jeśli w kolejnej turze wszyscy z polskiego obozu otrzymają ujemny wynik, kadra zostanie dopuszczona do zawodów w Oberstdorfie bez eliminacji. Wszystkie pobrane próbki nie wykazały obecności wirusa i biało-czerwoni pojawili się na belce startowej Schattenbergschanze.
Turniej Czterech Skoczni u bukmacherów
Nie od dziś wiadomo, że gracze lubią obstawiać u bukmachera skoki narciarskie. Praktycznie każdy, polski legalny bukmacher ma w swojej ofercie wydarzenia z konkursów Pucharu Świata. Najczęstszym obstawianym zakładem jest typowanie zwycięzcy konkursu lub zawodników, którzy staną na trzech stopniach podium. Gracze bardzo często obstawiają również zakład, który z zawodników z podanej pary zajmie wyższe miejsce w klasyfikacji.
Najbogatszy wachlarz zakładów można znaleźć naturalnie u dwójki największych bukmacherów w stawce, czyli STS oraz Fortuna. Dużą bazę posiada również forBET, który w każdy zimowy weekend udostępnia sporą ilość zakładów H2H.
Legalni bukmacherzy, widząc trend obstawiania skoków narciarskich, oraz trwający Turniej Czterech Skoczni wychodzą z inicjatywą i kuszą potencjalnych klientów bonusami oraz szeregiem różnorodnych promocji. Dokładne oferty polskich, legalnych bukmacherów można znaleźć na stronach bukmacherów oraz portalach bukmacherskich. Opisane tam są wszystkie firmy przyjmujące zakłady wzajemne oraz znajdują się bieżące informacje o aktualnych bonusach, dzięki którym można zdobyć dodatkowe darmowe bonusy od bukmacherów. Zainteresowany? Dowiedz się więcej o bukmacherach i bonusach, to nie jest nic skomplikowanego.
Kamil Stoch faworytem
Polscy zawodnicy po covidowej zawierusze znaleźli się na liście startowej w Oberstdrofie i porządnie namieszali w stawce. W końcowej klasyfikacji konkursowej na drugim miejscu znalazł się Kamil Stoch, który do zwycięzcy Karla Geigera stracił raptem 2.8 punkta. Sprawia to, że nasz mistrz jest jednym z faworytów do wygrania całego 69. Turnieju Czterech Skoczni.
Na bardzo wysokim, siódmym miejscu zameldował się Andrzej Stękała, który w drugiej serii oddał świetny skok na 136 metr. Reszta Polaków oddała nieco słabsze skoki, na 15. miejscu rywalizację zakończył Dawid Kubacki, który co ciekawe przed startem konkursu został tatą. Piotr Żyła zakończył konkurs na 21. pozycji. Jeden punkt zdobył Klemens Murańka. Poza „30” uplasowali się Maciej Kot (44) oraz Aleksander Zniszczoł (45).
Zwycięstwo Kamila Stocha w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni można obstawiać u bukmacherów, kurs w Fortuna to 5,50 a w forBET 5,85.