Znęcał się psychicznie, fizycznie oraz groził członkom rodziny pozbawieniem życia. 37-latek został zatrzymany przez policjantów z komisariatu w Zebrzydowicach po tym, jak wszczął w domu kolejną awanturę. Na wniosek funkcjonariuszy i prokuratury agresor trafił do aresztu na trzy miesiące.
Policjanci z Komisariatu Policji w Zebrzydowicach zostali powiadomieni o przemocy domowej, której miał się dopuszczać 37-latek wobec swojej rodziny. Obecny na miejscu dzielnicowy ustalił, że dramat w tej rodzinie trwał od dłuższego czasu. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Wobec sprawcy przemocy wcześniej stosowane były nieizolacyjne środki zapobiegawcze, jednak zaraz po ich ustaniu sprawca wracał do swojego zachowania i agresji wobec rodziny. Awantury, wyzwiska, obrażanie, przemoc fizyczna – to wszystko fundował swoim najbliższym.
– Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy dał funkcjonariuszom podstawy, żeby przedstawić 37-latkowi zarzuty popełnienia przestępstw. Zatrzymany odpowie za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad swoją żoną oraz kierowanie gróźb karalnych wobec najbliższego członka rodziny. Sąd na wniosek policji i cieszyńskiej prokuratury zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Za znęcanie się i kierowanie gróźb wobec najbliższych grozi mu do 5 lat więzienia – wyjaśnia Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Nigdy 5 lat nie dostanie, nie zdziwiłabym się gdyby ofiary za niedługo starały się aby agresor wyszedł z aresztu, to są bardzo trudne sprawy.
Powiedziałam co wiedziałam, czyli pierdu pierdu.
A co wie podszywacz mądrego?