W piątkowym meczu hokejowej Tipsport Extraligi Oceláři Trzyniec podejmowali PSG Berani Zlín. Mimo dość eksperymentalnego składu, wynikającego z kwarantanny i kontuzji kilku kluczowych graczy, czerwono-biali pewnie pokonali swoich rywali i wrócili na czoło ligowej tabeli.
Bohaterem spotkania został Aron Chmielewski, którego wybrano graczem meczu. Polak w 9. minucie otworzył wynik spotkania, ale gospodarze z prowadzenia cieszyli się niespełna minutę, gdyż błyskawicznie odpowiedział Pavel Kubiš. Ekipa z WERK Areny szybko ruszyła na przeciwnika i po 60 sekundach znów prowadziła, gdy po raz drugi na listę strzelców wpisał się Aron Chmielewski. W 14. minucie było już 3:1 po tym jak Marek Daňo umieścił krążek w bramce “Baranów”.
Druga tercja już nie wyglądała tak dobrze w wykonaniu mistrzów Czech. W tej części pojedynku miejscowi razili nieskutecznością a do tego pozwolili wbić sobie gola, grając w przewadze jednego zawodnika. Bramkę dla gości w 36. minucie zdobył ponownie Pavel Kubiš.
Trzecia odsłona to już dominacja trzynieckiej drużyny, która swoją przewagę udokumentowała trzema trafieniami. W 43. minucie gola zdobył Daniel Kurovský, trzy minuty później wynik podwyższył Jan Jaroměřský a rywali dobił w 58. minucie Andrej Nestrašil, ustalając rezultat spotkania na 6:2. Warto dodać, że Arona Chmielewskiego na lodzie wspierali dwaj kolejni Polacy – Filip Komorski i Alan Łyszczarczyk, którzy rozegrali dobre zawody.
– To był dobry wstęp do nowego roku na własnym lodowisku. Cieszę się, że chłopaki z Polski byli obok i razem mogliśmy rozegrać ten mecz i cieszyć się ze zwycięstwa. Cieszę się również ze swoich bramek i tytułu zawodnika spotkania, ale przede wszystkim z punktów, które pozwoliły nam znów posunąć się w tabeli do przodu. Nie wiemy jak to będzie z kolejnymi meczami, bo cały czas coś jest odwoływane i przekładane, ale my trenujemy, żeby cały czas być w gotowości. Jest głód gry, bo po to się ciężko trenuje, żeby grać mecze. One bawią znacznie bardziej niż samo trenowanie, dlatego fajnie, że mogliśmy w końcu zagrać o stawkę – powiedział po meczu Aron Chmielewski.
– Chcę pochwalić chłopaków, bo rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Przez sześćdziesiąt minut funkcjonowaliśmy jak jeden zespół, dobrze jeździliśmy po lodzie i mieliśmy inicjatywę. Nawet w drugiej tercji, gdy rywal zdobył gola w naszej przewadze, to my prowadziliśmy grę i stwarzaliśmy sobie sporo szans na zdobycie bramki, więc wynik mógłby być nawet wyższy. Generalnie zdobyliśmy zasłużone trzy punkty, które sobie cenimy, ze względu na sytuację w jakiej jesteśmy – skomentował zawody Václav Varaďa, trener Oceláři Trzyniec.
Pepikowa liga tak nas interesuje jak komentarze hermenegildy…