W maju, z sześcioletnim poślizgiem, ruszyła w końcu rewitalizacja parku Włókniarzy w Bielsku-Białej. Dla bielszczan dobra i zła wiadomość. Dobra – bo mocno już zapuszczony park wymagał „odświeżenia”, zła – bo przez kilka najbliższych (letnich) miesięcy park nie będzie dostępny dla mieszkańców.
Wykonawca otoczył szczelnie cały teren parkanem. Tymczasem jest to jedno z ulubionych miejsc relaksu i wypoczynku w centrum Bielska-Białej. Chętnie przychodzą zwłaszcza właściciele psów, bo to jedyne miejsce w centrum miasta, gdzie ich pupile mogą pohasać.
O zgrozo władze miasta poinformowały właśnie, iż z uwagi na prowadzone w parku Włókniarzy roboty budowlane z użytku został wyłączony nie tylko sam park, lecz stanie się to również z sąsiadującym z nim specjalnym, bardzo popularny wśród miłośników czworonogów, wybiegiem dla psów przy ulicy Parkowej.
Zostanie on zamknięty aż do odwołanie już w poniedziałek 20 czerwca.
Niech sra w domu na dywany u debila a nie w parku gdzie się bawią i spacerują dzieci i dorośli
Tępić tych sraczy i lejących z naszych ulic i parków pies w bloku to więzienie powinni właściciele być karani za znęcanie się nad zwierzętami tylko idiota męczy psa kota .W moim bloku śmierdzi jak w oborze niektóre leją już na klatce schodowej bo nie wytrzymują to trzeba tak samo tępić jak szczury.
Zbrodnia to niesłychana, psy podle dostały bana!
Zakaz wprowadzania psów chcę spacerować a nie wąchać smrodu zlania i srania chcą mieć psa to kupić działkę do srania a nie park tępić ciemnotę od psów raz widziałem jak starszy człowiek nie wytrzymał i zrobił siusiu za drzewem to zaraz była SM i się tłumaczył a psy mogą lać
A ty spasła krowo jak śmierdzisz to myślisz, że nie cuchniesz ? Wali z Ciebie odór gorszy niż z obory
Może nie tak ostro.Jednak z tą obora,to coś jest na rzeczy miastowy w pierwszym pokoleniu.W pale się nie mieści ,że są tacy jak polak i ewa To właśnie tacy podrzucają zatrute żarcie i maltretuja zwierzęta i najprawdopodobniej ludzi
Dlaczego o zgrozo, kiedy mają trwać roboty? Piękny termin: aż do odwołania, nie wiedzieć dlaczego pan redaktor pisze, że przez kilka letnich miesięcy, a może jesiennych bo to też termin do odwołania.