Jednego dnia potrzebowali policjanci cieszyńskiej drogówki, aby odzyskać skradzione listonoszowi auto.
29 maja listonosz z powiatu cieszyńskiego, doręczając przesyłkę w Simoradzu, tylko na krótką chwilę pozostawił niezabezpieczony pojazd. Niestety, w jego pobliżu znajdował się ktoś, kto postanowił wykorzystać nadarzającą się okazję i pojazd ukradł. Już na następny dzień, dzięki czujności mieszkanki Cieszyna, policjanci natrafili na ślad złodzieja. 32-letnia kobieta zauważyła dziwnie zachowującego się na parkingu mężczyznę i swoimi spostrzeżeniami podzieliła się z mundurowymi. Policjanci przyjęli zgłoszenie i zweryfikowali jego treść.
Podczas interwencji zwrócili uwagę na zaparkowanego opla, który miał zamontowane czeskie numery rejestracyjne, ale to nie zmyliło mundurowych. Policjanci drogówki dokładnie sprawdzili pojazd i potwierdzili, że jest to skradziony dzień wcześniej samochód. 26-latek w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa został zatrzymany. Kilka dni później mundurowi z Cieszyna zatrzymali jego 22-letniego kolegę, który miał związek z tą sprawą. 22-latek od razu trafił do Zakładu Karnego, w związku z tym, że był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości w celu odbycia zasądzonej kary pozbawienia wolności.
Auto zabezpieczone zostało na policyjnym parkingu, a po czynnościach procesowych zostało przekazane właścicielowi. Część skradzionych przesyłek została odzyskana. Sprawa jest w toku. Podejrzanemu o to przestępstwo 22-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
W czwartek 29 maja ???
Brawo policjanci! Od was tak kipi męskością!
Czy to możliwe, że ta sprawa jest powiązana z kradzieżami części samochodów na cieszyńskich osiedlach?