Oświadczyła, że spadła z bariery, ale z późniejszej rozmowy wynikało, że była na rękach publiczności i w pewnym momencie spadła. To zdarzenie z wczorajszego wieczoru w lokalu przy ul. Legionów w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie 25-letnia kobieta spadła z wysokości. Wezwany zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy dwóm osobom.
Zgłoszenie zdarzenia związanego z upadkiem z wysokości wpłynęło o godz. 22.02. Zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy 25-letniej kobiecie, która spadła z wysokości około dwóch metrów. 25-latka oświadczyła, że spadła z bariery. Na szczęście zdarzenie okazało się niegroźne, nie było konieczności hospitalizacji. Z późniejszej rozmowy z uczestniczką zdarzenia wynikło, że w pewnym momencie znalazła się na rekach publiczności, ale niestety spadła.
– Nie bardzo pamiętam, co się stało, ale chyba spadłam na twarz, ponieważ boli mnie policzek – relacjonowała poszkodowana. – Jutro muszę iść do pracy, pewnie będą mnie pytać, co się stało – dodała.
Gdy zespół ratownictwa medycznego miał już odjeżdżać z miejsca zdarzenia, ratownicy zauważyli mężczyznę lezącego w poprzek chodnika. Okazało się, że jest on tak mocno nietrzeźwy, iż na ogromne kłopoty z utrzymaniem równowagi na własnych nogach. Udało się skontaktować z rodziną tego mężczyzny, został przekazany pod opiekę. Na miejscu pracował zespół ratownictwa medycznego, patrol policji i straży miejskiej.
O mężczyźnie leżącym na ulicy ktoś powiedział ratownikom. I to byłem ja…
A dziewczyna spadła na plecy.
Wiem. Widziałem
Czy da się spaść nie z wysokości? Czy da się upaść bardziej niż złodzieje z PiS?
Kolejny zakompleksiony de bil gdzie wszędzie musi politykę wciskać…
Czechowice stan umysłu!!
Tak się bawią tak się bawią cze cho wi ce
Co to za koncert w tygodniu masakra jakaś ale nie którzy pokazali jak się bawią czechowice
Koncert był w niedzielę…