Dzisiaj odbył się pogrzeb śp. Jacka Krywulta, wieloletniego prezydenta Bielska-Białej. Urząd Miejski transmitował uroczystości na żywo.
Msza pogrzebowa rozpoczęła się o 11.00 w katedrze św. Mikołaja. Uroczystość transmitowana była na telebimie, który został ustawiony przed katedrą. Transmisja mszy prowadzona była również na kanale YouTube Magazynu Samorządowego oraz na oficjalnym profilu facebookowym Bielska-Białej, a także na youtube’owym kanale katedry.
Przed rozpoczęciem mszy głos zabrał Wojciech Krywult, syn zmarłego prezydenta. Mówił o głębokiej wierze Jacka Krywulta. – Mam głębokie przekonanie i nadzieję, że w momencie śmierci tata był spokojny, bo wiedział, że zbliża się do Boga – mówił. – To, jakim człowiekiem można poznać po tym, czy ktoś przyjdzie na twój pogrzeb. Myślę, że miałby poczucie spełnienia i satysfakcji, jak przeżył swoje życie. Nie z powodu dyplomów, oznaczeń czy zrealizowanych inwestycji. Dziękuję wszystkim za tak liczne przybycie – mówił. Wyróżnił też osoby, które pomagały i wspierały jego ojca w ostatnim czasie. Podziękowania zostały skierowane do kilku osób, a wśród nich byli m.in. Danuta Guz, Szczepan Wojtasik czy Ryszard Batycki. – Tato, nie mówię żegnaj, tylko do zobaczenia na końcu drogi. Pozostaniesz w naszych sercach – zapewnił syn zmarłego prezydenta.
– Zakończyła się pewna epoka. To był prezydent, który żył tym miastem i całkowicie poświęcił się pracy na jego rzecz. Odmienił to miasto, doprowadził do tego, że Bielsko-Biała jest jednym z miast, które najlepiej rozwija się w tym kraju. Bywał nauczycielem surowym, ale zawsze sprawiedliwym. Nie wszyscy może to dostrzegali, ale był też dobrym człowiekiem, wrażliwym na sprawy ludzkie – mówił na początku uroczystości Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej.
Mszy przewodniczył biskup Roman Pindel. Kazanie wygłosił ks. Marek Studenski. – Dzisiaj, jak powietrza, jak wody, potrzebujemy ludzi prawych, szczerych i prawdziwych w tym, co robią, którzy mają swoje ideały i wartości. Takim człowiekiem był Jacek Krywult. Miał ideały i był szczery w tym, co robił. Był z pozoru człowiekiem surowym, ale kryło się w nim wiele serca i miłości. Trzeba było go poznać, by zobaczyć, kim naprawdę jest – mówił duszpasterz.
Po mszy kondukt żałobny, w asyście wojskowej orkiestry, udał się na cmentarz parafialny przy ul. Grunwaldzkiej. Modlitwę tam odmówił biskup. Trumna z ciałem prezydenta została złożona w grobie w asyście kompanii honorowej i przy akompaniamencie orkiestry dętej. Śp. Jacek Krywult spoczął obok żony.