Jutro (22 lutego) zbierze się Rada Miejskiej Bielska-Białej. Obrady już tradycyjnie rozpoczną się o 10.00 w sali sesyjnej bielskiego ratusza.
Porządek posiedzenia zawiera ponad 35 punktów. Projekt jednej z uchwał może budzić pewne zdziwienie. Otóż radni mają powołać do życia nową samorządową instytucję kultury pod nazwą Instytut Kultury Miejskiej – Miasto Splotów. Szkopuł w tym, że uchwałę o powołani takiej placówki Rada podjęła już w grudniu (pisaliśmy o tym tutaj). Po co więc jeszcze raz powoływać coś, co już zostało powołane?
Okazało się, że służby nadzoru prawnego wojewody zakwestionowały pewne zapisy w treści tamtego dokumentu, a dokładniej to, iż powołano w nim zarówno nową placówkę kultury, jak i nadano jej statut. Aby nie przeciągać sprawy i mówiąc obrazowo, niepotrzebnie nie kopać się z koniem – władze miasta postanowiły wycofać się z tamtej uchwały i przedstawić radnym od przegłosowania projekt nowej, już zgodnej z oczekiwaniem nadzoru prawnego wojewody. Dokładniej chodzi teraz o projekty dwóch uchwał. Jednej powołującej „Miasto Splotów”, drugiej nadającej mu statut.
Ani złotóweczki dla BANDY klimasa!!!
Wolisz nam tu zrobić średniowiecze, rozumiem. Na szczęście wybory już od lat pokazują jak myślą bielszczanie
Dla jasności trzeba przypomnieć, że ta nowa instytucja kultury jest powoływana tylko po to aby prowadzić działania wspierające starania Bielsko- Białej o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury o nieznanych skutkach finansowych realizacji. Uchwałę grudniową najpierw trzeba odwołać (unieważnić), szkoda że nie stanął radca prawny na wysokości zadania.