Jeden z kierowców urządził sobie rajd po Rynku w Jordanowie i zniszczył tereny zielone!
Do tej skandalicznej sytuacji doszło w piątek (23 lutego). Dzień później burmistrz Jordanowa Andrzej Malczewski na swoim profilu społecznościowym zamieścił zdjęcia z dewastacji.
– W ostatnim czasie pojawiały się pytania „po co w Jordanowie monitoring?”, „Gdzie te kamery?”, po ostatniej naszej informacji o rozszerzeniu monitorowanego obszaru miasta. Zwracam się do osoby, która zdewastowała część naszych jordanowskich pięknych plant – sprawa została zgłoszona na policji. Na monitoringu tablice rejestracyjne są bardzo widoczne. Tak jak kiedyś powiedziałem – akty wandalizmu będą karane – napisał burmistrz, a w już w poniedziałek (26 lutego) na sesji Rady Miasta Jordanowa o ujęciu sprawcy i zapowiedział, że miasto wystąpi o odszkodowanie za straty.
Taki jest Jordanow – naćpane dzieciaki, wcale bym się niezdziwil jak by to byl wojdyllla
Żarty żartami, ale takie wybryki trzeba karać. Wszyscy mieszkańcy muszą dbać o wygląd miasta. Z tego co wiem, obecny burmistrz zrobił dla tego miasta więcej niż wszyscy poprzedni, dlatego bardzo dobrze rozumiem jego wzburzenie. A monitoring miasta służy także bezpieczeństwu jego obywateli.
Ja nie jestem nawet stałym mieszkańcem tego uroczego miasteczka.
Zgadzam się bez żartów
Ale jakie straty?Trawa odrośnie a krzoka tylko wyprostować.
Co to są koleiny wiesz podszywacz? i jak wpływają na koszenie.
Krzok najlepiej wyprostować jak podszywacz będzie stał koło krzoka i go prosto trzymał.
A komisariat policji obok stoi
Po śladzie widać że miał chyba jakieś 4 promile.
Za PRL były wszechobecne tabliczki „Nie deptać trawników” i załatwiały sprawę.
To jest wina, że rynek nie jest
wybetonowany.