Nie tak wyobrażali sobie trzynieccy kibice ostatni w sezonie zasadniczym hokejowej Extraligi występ swoich ulubieńców w WERK Arenie. Piątkowy mecz z Dynamem Pardubice zakończył się wysoką porażką gospodarzy 2:6.
Oceláři Trzyniec w tym spotkaniu zagrali bardzo przeciętnie,a rywale pobili biało-czerwonych przede wszystkim skutecznością. Krążek aż sześciokrotnie lądował w bramce gospodarzy, a katem ekipy spod Jaworowego był 18-letni napastnik Martin Kaut, który zanotował hat-tricka i do tego dołożył asystę. Wynik meczu otworzył z kolei były zawodnik trzynieckiego klubu Rostislav Marosz, któremu asystował Josef Hrabal, również były “Stalownik”. Na trafienia gości Oceláři odpowiedzieli tylko dwukrotnie. W 31. minucie gola zdobył David Cienciala, a w ostatniej minucie gry honorowe trafienie zapisał na swoje konto Tomáš Marcinko.
Na szczęście mimo porażki zespół z Trzyńca utrzymał 3. pozycję w tabeli, ale po piętach depcze mu rywal z Ostrawy. Ostatnia kolejka rundy zasadniczej w niedzielę.