Od trzech lat włodarze powiatu suskiego usilnie zabiegają w Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie o przejęcie od niego na własność budynku byłego suskiego Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych, będącego obecnie częścią kompleksu Liceum Ogólnokształcącego w Suchej Beskidzkiej. Teraz pojawiła się szansa, że liczne rozmowy oraz wymiana korespondencji wreszcie przyniosą pozytywny dla powiatu efekt.
Suski Zespół Szkół Ogólnokształcących (obecnie działa jako LO nr I) powstał w 1968 roku i od początku mieści się w podpiwniczonym, trzykondygnacyjnym budynku. W 1993 roku dobudowano do niego nowy segment, w którym powstało Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych. Siedem lat później, czyli tuż po powstaniu powiatów, zarząd powiatu suskiego, porządkując sprawy własnościowe, wystąpił do wojewody z wnioskiem o wydanie decyzji stwierdzającej, że obiekt stanowi własność powiatu. Tyle tylko, że marszałek województwa wniósł o przekazanie mu prawa własności w tzw. części ułamkowej, odpowiadającej udziałowi całego segmentu zajmowanego przez NKJO. Wojewoda pozytywnie odniósł się do wniosku marszałka i starostwo otrzymało 87 proc. nieruchomości, a pozostałe 13 proc. zostało przekazanych województwu, ale jako współwłasność. W 2001 roku marszałek podjął nieudane próby przejęcia całego gruntu pod szkołą. W odpowiedzi starostwo rozpoczęło działania, które doprowadziły do podziału nieruchomości, ale wraz ze zniesieniem współwłasności. W późniejszych latach na działce powiatu wybudowano salę gimnastyczną, a na gruntach stanowiącej własność województwa dobudowano kolejny segment. W efekcie w budynkach znajdujących się na działce stanowiącej własność województwa mieściła się Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka oraz NKJO, które 1 stycznia 2013 roku uległo likwidacji.
Jeszcze w trakcie likwidacji NKJO ówczesny starosta suski wystąpił do marszałka o nieodpłatne użyczenie na 3 lata pomieszczeń w budynku byłego kolegium. Swoją decyzję uzasadniał tym, że baza lokalowa ogólniaka jest niewystarczającą i po prostu jego uczniowie nie mają odpowiednich warunków do nauki. Władze wojewódzkie pozytywnie odniosły się do wniosku, przekazując jednocześnie w drodze darowizny wyposażenie kolegium. Trzy lata później suskie starostwo ponownie zawnioskowało do marszałka o nieodpłatne przekazanie na rzecz powiatu budynku po NKJO. Ten jednak gotowy był go sprzedać, a na to starostwo nie było przygotowane pod względem finansowym. W efekcie podpisano kolejną 3-letnią umowę użyczenia, która obowiązuje do 12 listopada tego roku. – W znaczący sposób poprawiły się warunki do nauki młodzieży oraz standard pracy kadry zarządzającej, pedagogicznej jak i pracowników administracji – mówi starosta suski Józef Bałos. Podkreśla, że starostwo w całości pokrywa koszty mediów, a następnie obciąża proporcjonalnie do użytkowanej powierzchni Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką w Krakowie, Filię w Suchej Beskidzkiej, która nadal funkcjonuje w budynku. Niemniej szkoła już samodzielnie wyremontowała nieszczelny dach. Podkreśla, że starostwo chce nadal modernizować budynek szkoły oraz jego otoczenie. W planach jest między innymi budowa parkingu. – Dojazd do parkingu odbywałby się po działce, która w całości jest naszą własnością. Teren ten jest jedynym wokół szkoły, na którym możliwe jest umiejscowienie miejsc postojowych. Dodatkowym atutem tej lokalizacji jest fakt, iż od strony ciągu pieszo–jezdnego teren jest ogrodzony, co wpłynie na znaczne polepszenie bezpieczeństwa wokół szkoły – mówi Józef Bałos. W marcu tego roku ponownie wystąpił do władz wojewódzkich o przekazanie nieruchomości w drodze darowizny. Podkreślił, że starostwo po ewentualnym przejęciu pozostałej części kompleksu umożliwi suskiej filii Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Krakowie funkcjonowanie na obecnych warunkach.
Ostatnie pismo starosty długo pozostawało pod odzewu, ale niedawna odpowiedź napawa optymizmem. Departament Skarbu i Gospodarki Województwa Małopolskiego poinformował, że zarząd województwa wyraził wolę nieodpłatnego przeniesienia na rzecz powiatu prawa własności do tej nieruchomości. – To pierwszy, ale zasadniczy krok na drodze do definitywnego pozyskania użyczonego nam obecnie budynku – nie kryje zadowolenia starosta suski, choć zauważa, że teraz stosowną zgodę musi wyrazić sejmik wojewódzki i dopiero wówczas zarząd może wydać uchwałę wykonawczą, która będzie podstawą do podpisania umowy darowizny. Tyle tylko, że do zakończenia kadencji sejmiku zostało już niewiele czasu.