Od przyszłego roku w Rajczy, a później stopniowo w kolejnych sołectwach tej gminy, wprowadzane mają być nazwy ulic.
To jedna z ostatnich gmin w powiecie żywieckim, gdzie ulice nie mają nazw, poza centrum samej Rajczy. Dyskusje nad wprowadzeniem nazw trwają już od kilku lat. Jako argument miejscowi podają, że wiele osób przyjezdnych, w tym z firm kurierskich, ma kłopot z odnalezieniem właściwego adresu.
Przed dwoma laty władze gminne przeprowadziły ankietę, w której mieszkańcom zadano pytanie: „Czy jesteście państwo za rozpoczęciem procesu nadania ulicom nazw, czy też chcecie, aby pozostało tak jak do tej pory?”.
Ankiety przyjmowano przez pół roku, a wpłynęło ich około sześćdziesięciu, z czego ponad czterdzieści z samej Rajczy. Za wprowadzeniem nazw opowiedziało się około 80 procent ankietowanych oraz Rada Sołecka z Rajczy.
Początkowo planowano, że wprowadzanie nazw ruszy jeszcze w 2017 roku. Ale tak się nie stało. Niedawno wójt gminy Kazimierz Fujak zapowiedział, że od 2019 roku rozpocznie się wprowadzanie nazw
w Rajczy, a potem stopniowo w kolejnych sołectwach.
– Jest to konieczne w związku z wymaganiami: adresowymi, pogotowia ratunkowego, straży pożarnej. W najbliższych tygodniach organizowane będą konsultacje z mieszkańcami w tej sprawie – podkreślił.
Zeby ich ino nie obrzigali 🙂
Zrozumiałem tytuł w potocznym rozumieniu. Ochrzcić to znaczy nadać imię. Mnie specjalnie nie razi. Oczywiście, że nikt nie będzie używał kropidła. Tytuł powinien być nieraz kontrowersyjny, przesadzony aby przyciągnąć uwagę czytelnika do banalniejszej treści. O. K. jeśli nie przekracza granic, nie jest mocno przerysowany.
No tak, nie czepiam się, ale jednak tu akurat nie pasuje. Tym razem, wydaje mi się, wystarczyło napisać: “Rajcza nadaje nazwy ulicom”
Tytuł nieadekwatny do treści- nadać imię/nazwę, to nie jest to samo, co przyjęcie chrztu- ochrzczenie. Chrzest równiez nie musi wiązać się z przyjęciem imienia. najczęściej chrzci się osobę, która już otrzymała imię, a chrzest dotyczy przyjęcia wiary chrześcijańskiej.
Nawet potoczna nazwa “ochrzcić” też tu nie pasuje. Proponuję redakcji częściej zastanawiać się nad formułowaniem tytułów do treści artykułów.
Jeśli wójt jest przekonany w wypowiedzi w ostatnim akapicie no to dlaczego nie było determinacji aby wprowadzić nazwy ulic już w 2017 r? Są koszty ale chyba nie takie aby przerastały możliwości budżetu gminy. Zamiast konsultacji (już była, nie ma wyjścia) mieszkańcom powinien być przedstawiony klarowny plan i konsekwentnie trzeba się go trzymać. Z uwzględnienie kosztów jakie muszą ponieść indywidualnie również mieszkańcy.
Jakie są potrzebne jeszcze konsultacje? Trzeba powołać komisję uczestniczącą przy wdrożeniu, realizować przez urząd gminy. Oczywiście z udziałem propozycji nazw ulic też od mieszkańców. Chrzest nie będzie pełny bo chyba nigdzie tabliczek z nazwami ulic nie poświęca proboszcz.