Z przydomowej wędzarni w Jaworzu zniknął boczek. I to nie jakiś tam marny kawałek. Ktoś zwędził ponad 20 uwędzonych już wędlin, których wartość właściciel wędzarni ocenił na ponad 500 złotych.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed 22.oo. Do zgłoszenia został skierowany patrol z komisariatu w Jasienicy. Mundurowi dość szybko na jednej z ulic w pobliżu miejsca kradzieży dostrzegli mężczyznę z podejrzanym pakunkiem. Okazało się, że to on skradł wędliny. 44-letek został zatrzymany i teraz grozi mu nawet 5 lata odsiadki. Niestety odzyskana wędzonka poszła na „przemiał”. Z powodu niesanitarnego sposobu obchodzenia się przez podejrzewanego z wędliną – jak to określono – nie nadawała się ona już do spożycia.
To byl Oset,szedl do Hermenegilda na libacje.
😀