Bielsko-Biała: Słabe punkty spalarni?

Niezależni.BB dokonali analizy koncepcji budowy spalarni śmieci i przekonują, że pomysł ten obciążony jest sporym ryzykiem. Doradzają więc ratuszowi ostrożność w podejmowaniu decyzji.

Zdaniem Niezależnych.BB, nie ma w zasadzie żadnych szans na to, aby inwestycja otrzymała jakiekolwiek pieniądze z Unii Europejskiej. Sygnatariusze analizy mówią wprost o „zerowej szansie” w związku ze zmianą prawodawstwa unijnego w tym zakresie. „Po drugie z aktów prawnych przygotowywanych przez Komisję Europejską (m. in. klasyfikacja inwestycji, tzw. taxonomy) wynika, że opłacalność analizowanej inwestycji będzie o wiele mniejsza niż szacowano do tej pory, gdyż pojawią się opłaty emisyjne (…). Spowoduje to znaczący wzrost kosztów systemu gospodarki odpadami” – twierdzą dalej Niezależni.BB.

Przekonują też, że ewentualna realizacja pomysłu będzie znacznie dłuższa od okresu zakładanego w koncepcji. „Od początku marca br. nie powinny być wydawane zezwolenia na budowę ani rozpoczynane roboty w projektach dofinansowywanych z UE, jeśli zaskarżona została ich zgodność z unijnym prawem ochrony środowiska. To efekt nacisków KE na polski rząd, którym podporządkowało się już Ministerstwo Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej” – tłumaczą autorzy analizy, podkreślając też kolejne niebezpieczeństwo, czyli możliwy brak opłacalności inwestycji wobec spodziewanych zmian na rynku opakowań – „ (…)zapowiadane zmiany skutkować będą tym, że wpływy z tzw. opłaty opakowaniowej zostaną podzielone pomiędzy samorządy według kryterium uzyskiwanej wysokości odzysku surowców. To skłaniać powinno do poszukiwania instrumentów zwiększania odzysku surowców, a nie pozbywania się ich poprzez obróbkę termiczną”.

To nie jedyne zagrożenia. Niezalażni.BB wskazują jeszcze, że – ich zdaniem – „nie ma planu działań na okres do momentu uruchomienia ITPO. Zakładając, że cały proces inwestycyjny do momentu uruchomienia spalarni zajmie minimum 5 lat, należy przedsięwziąć alternatywne środki konieczne do obniżenia kosztów systemu gospodarki odpadami i poprawy jego wydajności. Ma to szczególne znaczenie ze względu na fakt wyczerpywania się wolnego miejsca na wysypisku ZGO w Lipniku.” Planowana inwestycja nie rozwiązuje więc podstawowych problemów, takich jak: braku wydajności istniejącej instalacji względem odbieranych od mieszkańców odpadów zielonych, niewystarczająco wydajnej kompostowni, która wciąż generuje problemy z odorem, segregacji odpadów, która wciąż nie daje wystarczających efektów, jeśli chodzi o poziom recyklingu.

Jak twierdzą autorzy opracowania „(…) w pierwszej kolejności należy skupić się na poprawie efektywności sortowni odpadów w Lipniku, której rola w gospodarce odpadami powinna rosnąć wobec coraz bardziej restrykcyjnych wymogów unijnego otoczenia prawnego.”

Pod analizą podpisali się radni: Małgorzata Zarębska, Janusz Okrzesik, Tomasz Wawak i Jerzy Bauer.
– Możemy wyrazić swoje zadowolenie, że Niezależni.BB postanowili włączyć się w dialog społeczny w sprawie ekospolarani, który prowadzimy z mieszkańcami już od wielu miesięcy – komentuje sprawę Tomasz Ficoń, rzecznik ratusza. – Co prawda wszystkie poruszone w ich piśmie kwestie były już omawiane m.in. podczas posiedzeń Rady Interesariuszy, w których uczestniczy m.in. przedstawiciel Niezależnych.BB – radny Tomasz Wawak, ale oczywiście raz jeszcze do tych spraw się odniesiemy.

Nie będzie jednak oficjalnego stanowiska ratusza – jak się dowiadujemy, odpowiedzi na zgłoszone przez Niezależnych.BB wątpliwości zawarte zostaną w przygotowywanym studium wykonalności inwestycji, które gotowe ma być do końca maja bieżącego roku.