prosimy o zapoznanie się z treścią i wyrażenie zgody:Zgadzam się na przechowywanie w moim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach analizy moich zachowań w niniejszym Serwisie moich danych osobowych, zapisywanych w tych plikach, pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania z Serwisu przez
Wydawnictwo Prasa Beskidzka sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej (43-300) przy ul. Żywiecka 118, wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, Wydział VIII Gospodarczy KRS pod nr 0000144865 , NIP: 5470048840, REGON:070003633 oraz jego
Zaufanych partnerów. Więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdą Państwo w naszej
Polityce Prywatności. Naciśniecie przycisku "Akceptuje" w tym oknie informacyjnym, oznacza zgodę.
No w remizie pojedynczy sygnał to zdaje się zawołanie na flaszkę
Syreny zawyją i jesteśmy już gotowi i bezpieczni… A teraz zapytajmy na ulicy ludzi co znaczą dane sygnały alarmowe. Nie wiedzą. Nawet urzędnicy a często dzielne policjanty nie wiedzą. W dodatku ludzie nie są przygotowani ani na 3 godziny bez prądu nie mówiąc o prawdziwej katastrofie. Ale cyrk zrobiony, dokumenty podpisane, urzędnik zgarnoł pieniądz. Ps covid, bezpieczny, dotacja to ostatnio modne słowa wytrychy…
Próba nie dla ludzi lecz dla siebie, zarządzających syrenami. Zgadza się, opisujący wydarzenie pan redaktor też nie wie, nie wyjaśnia co oznacza sygnał ciągły a może inne.
Tresury ciąg dalszy.
Ludzie to lubią.
Uspakaja ich syrena, zastrzyk, zamiana gotówki na plastik.
Wreszcie ktoś na gòrze czuwa. Niech tylko dośle socjal na czas.
100/100
Dzieki temu jestesmy w stanie tworzyc cywilizowane spoleczenstwo. Gdyby kazdy ku sobie,nadalbysmy siedzieli w jaskiniach,a za pomoc znachora placilbys zytem,chodzac ze strzelba za pazucha.
Chyba nie tak, o co innego tutaj chodzi, o zagrożenie wolności.Tylko, że w czasach prawdziwego zagrożenia życia a nie tylko wolności te syreny wyły nie tylko raz w roku. Dobrze, że dzisiejsze mają prąd do zasilania a tak zawsze nie musi być. Wycie syren raz w roku nie powinno przeszkadzać a przypominać, że czasy dbania o socjal mogą się skończyć. Może to są te warunki zbliżone do rzeczywistości.
zrobi się. Co to znaczy … w warunkach najbardziej zbliżonych do rzeczywistości?
jak to co znaczy! Gdyby zas napadly nas ruskie,a co gorsza ukraince,bo oni juz od kilku lat sie rozsiedlaja,to znaczy ze do 14 maja zmiane. Najezdca tez czlowiek,zyjemy w cywilizowanym swiecie ,a cwiczenia do 13, bo nim zdarzy wrocic do jednostki i podbic karte pracy prawie bedzie 14. i fajrant…:D Wojsko nie wojsko,nikt nagdodzin nie lubi…
Póki co widzę, że nas ciągle napadają Niemcy i UE. Czy to warunki zbliżone do rzeczywistości? – śmiem wątpić. Oby zdążyli przez “ż” do tej 14 bo inaczej syrena.
wiem! jestem genialan! przeciez 28lipca 1914 (I WS) to byl wtorek! No i jakby mie bylo to nawet ten sam dziem tygodnia,a nie tylko zblizony!
No tak wtorek do wtorku to to największe zbliżenie do rzeczywistości. Szkoda, że 1 września 39 to nie wtorek a piątek. Genialnie genialna, nie ma jak to geniusz.