Bielsko-Biała Na sygnale

Czarna wołga po bielsku

W Bielsku-Białej i okolicy zaroiło się od informacji, jakoby rozpanoszyli się ciemnoskórzy mężczyźni, którzy stanowią zagrożenie. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z kolejną tzw. miejską legendą.

Wysyp plotek pojawił się tuż po szaleństwie, do którego doszło w Pawłowicach, w sąsiednim powiecie pszczyńskim. Mieszkańcy tej gminy przerzucali się wręcz tysiącami wiadomości na temat ataków przypuszczanych przez ciemnoskórych mężczyzn. Mieli oni porywać młode kobiety w ilościach hurtowych, a w jednym przypadku dokonać napaści w sklepie. Wszystko to okazało się bzdurą niepotwierdzoną przez policjantów, ale niektórzy dalej się upierali, że znają kogoś, kto zna kogoś, kto coś widział.

Moda na „czarną wołgę” we współczesnym wydaniu zawitała i na Podbeskidzie. Niedawno w sieci pojawiły się ostrzeżenia przed śniadymi mężczyznami, poruszającymi się volkswagenem passatem na rumuńskich tablicach. Grasują ponoć w rejonie Buczkowic. Ma być ich dwóch i mają coś kombinować ze sprzedażą motocykli.

O wiele bardziej konkretne ostrzeżenia dobiegają z bielskich Złotych Łanów. – Koło tzw. żółtych pawilonów pląta się „ciemnoskóry”, który zaczepia kobiety! Dziś wracając do domu ze spaceru z dzieckiem natknęłam się na niego. Z daleka już mnie obserwował, a przechodząc koło niego ten zatrzymał się, zlustrował mnie z góry do dołu i zbereźnie odchrząknął w moją stronę coś w stylu „mrrrr”. Może dla części was będzie to zabawne, ale: dla matki z dzieckiem nie jest to nic przyjemnego, zwłaszcza że nie było nikogo w pobliżu; poczułam strach; uprzedzam – nie byłam ubrana wyzywająco, ale mam blond włosy. Uważajcie i bądźcie bardziej ostrożni. Zwłaszcza, że nie tak daleko od nas pojawiają się już próby zwabiania dzieci do aut czy też próby porwania – ostrzegła na jednym z bielskich profili facebookowych anonimowa kobieta (pisownia oryginalna). – Miałam to samo, przechodziłam z dzieckiem w wózku do poczty, a typ zaczął opowiadać głośno coś o moich nogach… Dziwna sprawa, może pan po prostu poszukuje uwagi… – odpisała jej inna bielszczanka. Podobnych wpisów o rzekomym zagrożeniu jest więcej.

Czy rzeczywiście jest się czego bać i czy śniadzi mężczyźni są już poszukiwani przez policję? W Komendzie Miejskiej Policji w Bielsku-Białej dowiadujemy się, że nie wpłynęło ani jedno zgłoszenie dotyczące problemów, jakie by mieli stwarzać tajemniczy ciemnoskórzy mężczyźni. – Prosimy, by nie siać paniki – apeluje Aleksandra Gęga z KMP.

google_news