Solidnie uszkodzony fiat punto i pęknięty w dwóch miejscach betonowy słup latarni to bilans wczorajszej kolizji na ul. Mikołajczyka w Bielsku-Białej. Policja ustala, kto kierował autem.
Oficer dyżurny policji otrzymał zgłoszenie zdarzenia wczoraj o godz. 13.39. Gdy patrol drogówki przyjechał na miejsce, okazało się, że sprawcy zdarzenia nie ma, natomiast rozbity fiat punto stoi na trawiastym poboczu jezdni.
W toku policyjnych czynności ustalono, że ktoś, kto kierował fiatem, poruszał się ul. Mikołajczyka, w kierunku ul. Witosa (samochód jechał pod górę – przyp. red). Z nieustalonych jak dotąd przyczyn samochód wypadł z jezdni na trawiaste pobocze, gdzie uderzył w betonowy słup latarni. Wskutek zdarzenia słup załamał się w dwóch miejscach.
Jak dowiedział się nasz portal, we wrześniu br. Samochód trzykrotnie zmieniał właściciela i obecnie należy do mieszkanki powiatu cieszyńskiego. Wczoraj z kobietą nie udało się skontaktować. Policjanci sporządzili dokumentację, dalsze czynności prowadzi policja. Uszkodzoną latarnię zabezpieczyli pracownicy pogotowia energetycznego, latarnia zostanie wymieniona.