Wydarzenia Bielsko-Biała

Jak statek widmo

Fot. Marcin Płużek

Mieszkańcy Bielska-Białej odwiedzający rejon Szyndzielni dobrze znają ten budynek. W usytuowanym przy alei Armii Krajowej pawilonie przez wiele lat funkcjonowała restauracja wraz z bufetem. Od dawna obiekt stoi jednak pusty i niszczeje. Od pewnego czasu widać coraz wyraźniejsze ślady działalności szabrowników oraz bezdomnych, którzy urządzili sobie w jego wnętrzu „przytulną” metę.

Dawniej obiekt należał do bielskiego Społem, lecz przed kilkoma laty – trudno już nawet ustalić kiedy dokładnie – spółdzielcy nieruchomość sprzedali. Od tego czasu pawilon nie jest użytkowany. Jak dokładnie wyglądał przez ten okres status własnościowy nieruchomości pozostaje niewiadomą. Wiadomo tylko tyle, że obecnie jest to własność prywatna. Czemu nie została zagospodarowana, a wręcz porzucona? To również pozostaje tajemnicą. Zwłaszcza, że chodzi o wyjątkowo atrakcyjnie położony obiekt. Usytuowany jest tuż pod górami w miejscu, przez które przechodzą tysiące turystów zmierzających z pobliskiego parkingu pod Szyndzielnię na Dębowiec. Aż prosi się, aby urządzić tam jakiś bufet, bar czy nawet sklepik.

Tymczasem pawilon i jego otoczenie wyglądają jak siedem nieszczęść. Wszytko porastają chaszcze, a sam budynek popada w ruinę. Tak długo, jak był zabezpieczony przed osobami postronnymi wyglądał jeszcze jako tako. Teraz, gdy ktoś powybijał szyby w drzwiach wejściowych, jego wnętrze stoi otworem dla wszystkich nieproszonych gości.

Zapuszczoną nieruchomością zainteresowała się też straż miejska. Pierwszy raz zgłoszenie dotyczące zagrożenia, jakie stwarza opuszczony obiekt trafiło do strażników już w 2016 roku. Od tego czasu sytuacja się jednak nie poprawiła, a nawet jest jeszcze gorzej. Obecnie – dowiedzieliśmy się w bielskiej komendzie straży miejskiej – funkcjonariusze próbują skontaktować się z właścicielem nieruchomości, aby zabezpieczył obiekt przed intruzami oraz uprzątnął jego otoczenie.

Niewykluczone też, że sprawa zostanie skierowana do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, aby ten przyjrzał się w jakim stanie technicznym jest budynek i czy aby nie stwarza zagrożenia dla otoczenia. Jeśli okaże się, że tak, to w ślad za tym mogą pójść stosowne decyzje administracyjne. Na razie jednak dawna restauracja przypomina statek widmo zacumowany w najbardziej atrakcyjnym pod względem turystycznym zakątku miasta.

google_news
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mieszkanka BB
Mieszkanka BB
4 lat temu

A to, to jest dopiero WSTYD!!! I tak od 10 czy 12 lat! WSTYD!!!

john
john
4 lat temu

Można tam wybudować kolejną kaplicę aby turyści mogli przed wyjściem w góry napełnić się duchem chmielu.

maurycy
maurycy
4 lat temu
Reply to  john

To mają już teraz.