Na sygnale Wadowice

Kradli, rozkręcali i… składali

Fot. Wojciech Ciomborowski

Od wielu miesięcy na terenie Wadowic systematycznie dochodziło do kradzieży rowerów. Wydaje się, że właściciele jednośladów mogą odetchnąć z ulgą. Policjanci zatrzymali bowiem dwóch amatorów cudzych rowerów, którzy zdają się mieć na sumieniu znacznie więcej niż na razie im udowodniono.

Do jednej z ostatnich kradzieży doszło w nocy z 17 na 18 lipca. Wówczas sprzed bloku przy ul. Niwy zwinięto rower wyceniony na 3 tys. zł. Pięć dni później (22 lipca) wadowiccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że z tego samego miejsca zniknął kolejny jednoślad. Tym razem poszkodowany oszacował straty na 800 zł. Kryminalni, którzy zajęli się tą sprawą potrzebowali kilku dni, by ustalić, że złodziejami są dwaj mieszkańcy grodu nad Skawą. 20-latek i jego o dwa lata starszy kolega usłyszeli już zarzuty. Obaj przyznali się do winy, ale niemniej grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Lista zarzutów może się przy tym wydłużyć. Policjanci odzyskali jeden ze zwędzonych rowerów (pojazd wrócił już do właściciela), który jak się okazało został przez rabusiów przemalowany i wyposażony w części pochodzące z innych jednośladów. W trakcie przeszukania miejsc zamieszkania zatrzymanych mężczyzn znaleźli jeszcze szereg innych części pochodzących z różnych rowerów. Obecnie starają się ustalić skąd mężczyźni je wzięli. – Nie wykluczamy, że podejrzani są sprawcami kradzieży także innych jednośladów, które następnie rozbierali na części. Prawdopodobnie składali z nic nowe, używając elementów wziętych z kilku rowerów, by w ten sposób utrudnić ich identyfikację – mówi rzeczniczka wadowickiej policji Agnieszka Petek.

google_news