Kultura i rozrywka Wadowice

Lanckorońska orkiestra zyskała własny, przytulny kąt

Fot. Wojciech Ciomborowski

Do niedawana lanckorońska Gminna Orkiestra Dęta spotykała się na próbach w Gminnym Ośrodku Kultury, co nie sprzyjało pracy zarówno muzykom, jak i innym osobom odwiedzającym placówkę. Teraz sytuacja uległa kolosalnej zmianie.

Powiedzenie mówi, że nie od razu Kraków zbudowano. I tak też jest nie tylko z lanckorońską orkiestrą, ale i każdą inną. Zanim nowi muzycy nabiorą umiejętności, a dłużej muzykujący opanują nowy utwór mija niekiedy sporo czasu. Zdarzają się wówczas nieczyste dźwięki, które niewątpliwie drażnią nawet najbardziej wytrwałą osobę. I tak też było z muzykami z Lanckorony, którzy na próbach spotykali się w siedzibie Gminnego Ośrodka Kultury. Podczas zajęć budynek od środka „rozsadzały” niosące się po nim dźwięki najróżniejszych instrumentów, co uniemożliwiało organizowanie w tym czasie innych zajęć. A i członkowie orkiestry nie mieli łatwego życia. Na każdą próbę musieli bowiem taszczyć za sobą mniejsze lub większe instrumenty, a i próby w nieprzystosowanym do tego pomieszczeniu nie były tym, o czym marzyli.

Bolączki muzyków, jak i tych, którzy musieli z nimi obcować dostrzegł wójt gminy Tadeusz Łopata. W gminnym budżecie znalazł środki na stworzenie profesjonalnej sali prób. Powstała w jednym z pomieszczeń w budynku Gminnego Zakładu Budżetowego, które przeszło gruntowny remont. Odnowiono ściany, sufit i podłogę, wymieniono stolarkę okienną i drzwiową, a następnie zamontowano na ścianach i suficie profesjonalne wygłuszenie, które sprawia, że dźwięki nie odbijają się i tym samym odbiór muzyki jest o niebo lepszy, a warunki w jakich odbywaj się próby komfortowe. Ułożono przy tym podesty, dzięki którym poszczególne sekcje orkiestry znajdują się na różnych poziomach, co nie pozostaje bez wpływu na końcowe brzmienie utworu. – Orkiestra musiała dopasowywać swój grafik do innych zajęć. Teraz mogą ćwiczyć w dogodnych dla siebie porach. Wystarczy, że poinformują dyrekcję GOK. Sala prób jest tylko ich, więc mogą zostawiać w niej instrumenty – mówi wójt Łopata.

google_news