Oświęcimscy policjanci z rąk mieszkańca Poręby Wielkiej przejęli w sobotę 66–letniego mieszkańca gminy Oświęcim podejrzanego o jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej. Mężczyzna wraz z dwoma równie pijanymi znajomymi wybrał się do sklepu po… piwo.
Do zdarzenia doszło o 14.20. Wówczas policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące forda, którego kierowca uderzył w słup energetyczny znajdujący się w Porębie Wielkiej przy ul. Ruczaj. We wskazany rejon dyżurny wysłał jeden z patroli. Na miejscu zastali 53-letniego mieszkańca gminy oświęcimskiej, który był świadkiem kolizji, a po niej zabrał sprawcy kraksy kluczyki, uniemożliwiając ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Policjanci przejęli nietrzeźwego sprawcę kolizji, a następnie ustalili, że pojazdem podróżowało dwóch pasażerów, którzy choć byli zakrwawieni, uciekli. Obawiając się o ich życie natychmiast wszczęli poszukiwania. Po kilku minutach na jednej z ulic policjanci wypatrzyli dwóch mężczyzn ze śladami krwi na odzieży. Obaj potwierdzili, że byli pasażerami forda. Po badaniach lekarskich okazało się, że doznali jedynie stłuczeń.
66-letniemu kierowcy, który wyjechał na drogę mając w wydychanym powietrzu 2,02 prom. alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat oraz wieloletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Ponadto mężczyzna musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami finansowymi.