Wydarzenia Sucha Beskidzka

Nie sposób zabłądzić

Fot. UM w Suchej

Pod koniec ubiegłego roku Sucha Beskidzka zyskała nową atrakcję turystyczną jaką stała się platforma widokowa ze schronem turystycznym, wzniesiona na zboczu Mioduszyny ponad osiedlem Garce. Nie wszyscy chcący ją odwiedzić wiedzieli jednak jak do niej dotrzeć. Teraz już takiego zmartwienia nie mają bo idzie się do niej jak po sznurku.

Platforma widokowa dla wielu suszan, ale także mieszkańców okolicznych miejscowości stała się celem niedzielnych spacerów, a także randek. Chętnie wybierają się na nią również mniej lub bardziej profesjonalni fotografowie. I trudno się im dziwić. Z platformowego tarasu rozpościera się urzekająca wzrok panorama. Na pierwszym planie widać całe miasto wraz z odrestaurowanym niedawno zamkiem, malowniczo wtulonym w górę Jasień. Zachwyt wzbudza także szersza perspektywa ze znajdującymi się jak na dłoni dolinami Skawy i Stryszawki oraz rozpościerającymi się nieco dalej pasmami Beskidu Żywieckiego, Beskidu Małego i Beskidu Makowskiego. Jeszcze większych doznać przynoszą obserwowane z platformy wschody i zachody słońca.

Choć platforma z miesiąca na miesiąc cieszyła się coraz większą popularnością, to nie brakowało osób, które nie decydowały się na jej odwiedzenie. A to dlatego, że o ile była ona znakomicie widoczna z centrum miasta, to zbliżającym się do podnóża Mioduszyny znikała z pola widzenia. Brakowało przy tym wytyczonej trasy, która do niej prowadziła. Władze stolicy powiatu postanowiły to zmienić. Na ich zlecenie przeprowadzono najpierw pomiary geodezyjne, które były pierwszym krokiem do wytyczenia szlaku i naniesienia go na mapy. Oznakowanie powierzono specjalizującemu się w tym Polskiemu Towarzystwu Turystyczno-Krajoznawczemu, Odział „Ziemi Babiogórskiej” im. prof. W. Goetla z Suchej Beskidzkiej, który wykonał prace w ramach zadania publicznego z zakresu turystki i krajoznawstwa. Roboty trwały kilka miesięcy, ale teraz dotarcie do punktu widokowego jest banalnie proste. Niebieski szlak prowadzi z placu targowego poprzez kładkę wiszącą ponad Skawą. Z niej trzeba jeszcze pokonać 150 metrów drogą dojazdową do osiedla Garce, a na koniec pozostaje liczące około 350 metrów podejście po wytyczonej i utwardzonej klińcem ścieżce. Dotarcie do platformy z placu targowego zajmuje około 25-35 minut w zależności od posiadanej kondycji. Jednak nawet osoby, które nie są zaprawionymi piechurami bez problemu poradzą sobie ze wspinaczką.

Władze miasta apelują turystów, którzy docierają do miasta samochodami, by zostawiali je w centrum Suchej, a nie wjeżdżali nimi na Garce, gdyż nie ma na nich miejsc postojowych. Podkreślają, że prywatne posesje mieszkańców do takowych się bowiem nie zaliczają. Tymczasem zdarza się, że to właśnie na nich pozostawiane są pojazdy

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marian
Marian
4 lat temu

Warto tam iść ?