W wieku 83 lat zmarł w Kleczy Jan Serwin, legendarny piłkarz i trener, pasjonat tenisa ziemnego.
W barwach kleczańskiej Iskry Jan Serwin zadebiutował mając 13 lat. Talent nastolatka szybko docenili działacze znacznie wyżej notowanych i majętniejszych klubów, toteż niebawem reprezentował kęcki Hejnał, a następnie wadowicką Skawę.
Jednak najwięcej lat spędził na boisku Iskry w Kleczy, grając na pozycji środkowego pomocnika (jednocześnie przez wiele lat był trenerem piłkarzy Iskry). Krótko bronił barw Stanisławianki Stanisław, a seniorską karierę zakończył mając 58 lat (!) w drużynie Zaskawianki Wadowice.
Nie oznaczało to pożegnania z futbolem. W 2017 roku Serwin ponownie wybiegł na murawę w koszulce Zaskawianki grając w drużynie oldbojów, a mając 74 lat zadebiutował w reprezentacji Polski! Z orzełkiem na piersi kleczanin wystąpił w meczu kadry narodowej w futsalu, rozegranym w Wadowicach z okazji 94 rocznicy urodzin Jana Pawła II.
Inną sportową pasją Serwina był tenis ziemny. We własnym ogrodzie zbudował prywatny kort tenisowy, udostępniając obiekt dziesiątkom pasjonatów przebijania piłeczki nad siatką. Również na własnym gruncie zbudował i udostępniał wszystkim chętnym niewielkie boisko piłkarskie, które przez lata zapełniali okoliczni pasjonaci futbolu.
Ale nie żyje i w tym zakresie jakie działania.