Bielsko-Biała Kultura i rozrywka

Ron Carter: w ratuszu, na estradzie i w szkole

Z Nowego Jorku do Bielska-Białej już po raz drugi przybył Ron Carter, zaliczany do najwybitniejszych kontrabasistów świata. Ponownie wystąpi na Lotos Jazz Festival – Bielskiej Zadymce Jazzowej.

W czwartek, 27 lutego, w samo południe 82-letni Ron Carter pojawił się w bielskim ratuszu, witany przez prezydenta miasta Jarosława Klimaszewskiego i dyrektora festiwalu Jerzego Batyckiego. Otrzymał muzyczny klucz do miasta, a dziennikarzom opowiadał o swej drodze do muzycznej kariery. Zaczynał od muzyki klasycznej, uczył się gry na wiolonczeli, ale w świecie muzyki poważnej nie było wówczas w USA miejsca dla Afroamerykanów. Szansę stwarzał jazz. W Nowym Jorku było stałe zapotrzebowanie na dobrych kontrabasistów. A Ron Carter okazał się muzykiem, a także kompozytorem, wybitnym. Już na początku kariery grał z największymi postaciami jazzu, na czele z Milesem Davisem. Ma na koncie największą wśród kontrabasistów ilość sesji nagraniowych ( ponad 2200!). Imponuje nie tylko muzyką, ale i elegancją. Jest w czołówce rankingu najlepiej ubranych artystów jazzu (koszule dobiera mu żona).

Na Bielskiej Zadymce Jazzowej wystąpił po raz pierwszy w roku 2009, teraz został artystą-rezydentem tej imprezy i spędza w mieście pod Szyndzielnią kilka dni. Program pobytu ma bardzo intensywny – próby i koncert w czwartek w bielskim Centrum Kultury ze sformowanym specjalnie na tę okazję big bandem. W piątek poprowadzi warsztaty mistrzowskie w sali koncertowej bielskiego Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych.  Ron Carter jest bowiem także cenionym pedagogiem. W Nowym Jorku czeka na niego 12 uczniów, którym zrobił tygodniowe wakacje lecąc do Polski. W niedzielę, ostatnim dniu Zadymki, zaprezentuje się w sali koncertowej NOSPR w Katowicach, grając ze swoim kwartetem oraz z francuskim wirtuozem akordeonu i bandoneonu Richardem Galliano, świętującym 50-lecie działalności artystycznej.

Autorem zdjęć jest Zdzisław Niemiec

navigate_before
navigate_next

  

google_news