Wydarzenia Bielsko-Biała

Sto lat pana Franciszka. Po wojnie otworzył zakład fotograficzny w Białej, który funkcjonuje do dziś!

Fot. Jacek Kachel Wydział Prasowy UM w BB

Do grona szacownych bielskich stulatków dołączył kolejny bielszczanin. 6 marca swoje setne urodziny obchodził Franciszek Bernaś znany bielski fotograf.

Jubilat urodził się w Wolbromiu, gdzie jego ojciec prowadził popularny w mieście zakład fotograficzny Pod Aniołem. Syn poszedł w ślady ojca. W 1941 roku pan Franciszek zdał egzamin czeladniczy i rozpoczął pracę w zakładzie fotograficznym swojego – już wtedy nieżyjącego – ojca (firmę prowadziła wtedy jego mama). Dwa lata później zdał egzamin mistrzowski i stał się pełnoprawnym zawodowym fotografem.

Do Bielska-Białej przeprowadził się wraz z mamą zaraz po wojnie i już 1 maja 1945 roku otworzył zakład fotograficzny w ówczesnej Białej przy obecnej ulicy 11 Listopada 25 (wtedy była to ulica Dzierżyńskiego). Zakład ten funkcjonuje do dzisiaj – obecnie pod numerem 31. W mieście znany był też ze swojej działalności społecznej oraz zaangażowania w sprawy środowiska rzemieślniczego. Był miedzy innymi przewodniczącym komitetów osiedlowych w Lipniku i Straconce, członkiem Rady Izby Rzemieślniczej w Katowicach oraz Zarządu Cechu Rzemiosł Różnych w Bielsku-Białej.

Mimo podeszłego wieku jubilat jest osobą aktywną, interesuje się sprawami miasta, polityką, lubi gotować i majsterkować, a zwłaszcza dbać i troszczyć się o swojego  fiata 126p.

Jako nestor rodu doczekał się czworga dzieci, czworga wnucząt oraz trójki prawnucząt.

google_news